KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych

WYSZUKIWARKA

Miał być strajk - wyszła zadyma?

Opublikowano 06.03.2024 r.
przez Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Wielki strajk rolników w Warszawie miał być zwieńczeniem ponad miesięcznej akcji protestacyjnej w całej Polsce. Tym razem jednak wszystko potoczyło się inaczej. Posypały się cegłówki, obrażenia odnieśli i protestujący i policjanci. 

Połączenie oddolnego ruchu rolników, protestujących pokojowo w całej Polsce z protestem politycznym zakończyło się wielkimi problemem. Po godzinie 15, gdy na policjantów poleciały cegłówki policja zadecydowała o uznaniu zgromadzenia za nielegalne. Na gorąco trudno powiedzieć, czy komuś puściły nerwy, czy też była to celowa prowokacja - niestety: stało się!


Rolnicy od samego początku podkreślają, ze walczą o zatrzymanie Zielonego Ładu i produktów rolnych spoza Unii Europejskiej. Polskie zboże, cukier i miód nigdy nie wytrzyma cenowej konkurencji z produkowanymi według innych norm produktami pozaunijnymi. Zielony Ład jest także nie do przyjęcia, gdyż ogranicza możliwości produkcyjne. Jak mówił jeden z protestujących rolników: dopóki choć jeden człowiek jest na świecie głodny trzeba produkować tyle, ile się da.


Podczas przemówień podkreślano, że rolnicy są siłą, której nic nie zatrzyma.


- Mamy rolniczą Wiosnę Ludów - mówił jeden z przemawiających na proteście. -  Precz z Zielonym Ładem, precz z zielonym wałem, precz z zielonym jadem... Niemiecki dwutlenek węgla jest dobry, ale ten polski jest zły. My się na to nie zgadzamy!


Tydzień temu protest w Warszawie organizowany był przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Dzisiejszy - przez dwie Solidarności - Rolników Indywidualnych i pracowniczą. Wielu rolników z tych, którzy dziś uczestniczyli w proteście było tu także tydzień temu. To pokazuje, że rolnicy w żaden sposób nie chcą być identyfikowani z żadną opcją polityczną - jedynie walczą o to, by móc pracować i godnie żyć.

Dzisiejszy protest został rozwiązany przez policję. W internecie cały czas pojawiają się nagrania z rzekomych prowokacji - zarówno ze strony policji, jak i uczestników protestu. Rolnicy w ciągnikach, którzy nie zostali wpuszczeni do Warszawy zdecydowali się na blokadę drogi krajowej nr 7.

Dzisiejszy protest został rozwiązany przez policję. Rolnicy w ciągnikach, którzy nie zostali wpuszczeni do Warszawy zdecydowali się na blokadę drogi krajowej nr 7.

W obronę rolników wziął jednak minister rolnictwa Czesław Siekierski, który na wieczornej konferencji prasowej powiedział, że to nie rolnicy odpowiadają za ,,zadymę'' podczas protestu.


Protesty rolników są organizowane w różnych miejscach, także w Warszawie. Zawsze zachowywany był spokój i należyta powaga. Rolnicy mówili o swoich problemach i przedstawili postulaty. Także dziś, dopóki protestowali sami rolnicy protest przebiegał w spokoju, ale kiedy pojawili się „wspomagacze” protest nabrał innego charakteru - powiedział Czesław Siekierski.

Dzisiejszymi zamieszkami nie możemy obciążać rolników, bo oni zachowywali się w sposób godny. Po incydentach agresji, grupy rolników odłączały się od protestu. Rolnicy nie chcieli go firmować. 


Daje to szansę na dalsze merytoryczne rozmowy rolników z rządem.


foto: zrzut ekranu/media społecznościowe
źródło: https://twitter.com/MRiRW_GOV_PL

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj