DIR: zatrzymać import miodu

- Import miodu w okresie I-XI 2023 roku wyniósł 24 568 247 kg, z nieoficjalnych źródeł wynika, że są to ilości dwa razy wyższe. Jest to miód o znacznie obniżonych wartościach, jakości. Sprowadzany w ogromnych ilościach zalewa i psuje polski rynek, gdyż rodzimi pszczelarze nie mają z tego względu rynku zbytu dla wyprodukowanych przez siebie produktów - informuje Ryszard Borys, prezes DIR. 

Zdaniem izby nie ma potrzeby importowania miodu, gdyż polscy pszczelarze są producentami, którzy są w stanie wyprodukować wystarczającą ilość miodu i produktów pszczelarskich na polski rynek.

- W 2021 r. było 2.030.000 rodzin pszczelich, w 2022 r. wzrosło do ok. 5,2 % czyli jest ich ok. 2.135.000. W 2023 r. zanotowano kolejny wzrost, danych jeszcze nie przedstawiono. Każda rodzina pszczela rocznie średnio w Polsce w zależności od regionu daje około 23-25 kg miodu z ula, czyli około 29-31 litrów miodu z ula. Należy podkreślić, że ilość zgłoszonych rodzin to tylko ta, która została zgłoszona oficjalnie, bo były przezimowane, natomiast jest jeszcze grupa pszczelarzy, która nie zgłosiła pszczół przezimowanych, więc nie ma ich w rejestrze - dodaje prezes DIR. - Jak łatwo przeliczyć 25kg * 2.135.000 rodzin 53.375.000 kg.

Koszt słoika miodu 0,9 L polskiego waha się w granicach 45-55 zł, jest to około 1,35-1,4 kg, natomiast miód z zagranicy sprowadzany to 9-12 zł za kg.

 - W ostatnim czasie drastycznie wzrosły koszty utrzymania pasiek, natomiast przychody pszczelarzy mocno spadły. W tym roku wielu z nich posiada jeszcze miód z roku poprzedniego. Pszczelarze nie mają gdzie upłynnić swoich zapasów. Problem mają też pszczelarze z pasiek towarowych, którzy nie zajmują się sprzedażą detaliczną - dodaje prezes DIR.

My dodajmy jeszcze, że w Polsce jest bardzo wielu amatorów miodu i produktów pszczelich, ale... import tanich produktów niewiadomej jakości powoduje, że jeśli nie znamy pszczelarza osobiście trudno jest kupić miód dobrej jakości "w ciemno''. Do naszej redakcji dociera wiele sygnałów, że chętnie kupowałoby znacznie więcej miodu, gdyby była pewność, że jest polski. I choć absolutna większość pszczelarzy jest uczciwych, to jednak niewielki odsetek tych, co mieszają polski miód z importowanym powoduje, że wiele osób nie decyduje się na zakup. Z tego powodu postulat Dolnośląskiej Izby Rolniczej wydaje się być jak najbardziej słuszny.