KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych

WYSZUKIWARKA

Miód polski nie zawsze jest polski...

Opublikowano 20.04.2024 r.
przez Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Miody lubimy wszyscy. Jednak wyniki kontroli, którą niedawno przeprowadziła Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych powodują, że kupując miód trzeba zachować dużą czujność. Zdarzyło się bowiem i tak, że w partii miodu nektarowego lipowego stwierdzono obecność pyłków roślin obcych dla polskiej strefy klimatycznej.

O miodzie piszemy często i zachęcamy do korzystania dobrodziejstw wszystkich produktów pszczelich. Okazuje się jednak, że wśród skontrolowanych miodów co drugi miał uchybienie mniej lub bardziej poważne. Miód polski nie zawsze był polski, w miodzie znajdowano szkodniki, a miody gatunkowe też nie zawsze się zgadzały. Inspekcja podała, ze ogólnopolska kontrola objęła łącznie 63 podmioty (producentów miodu), w tym 21 działających w ramach RHD. Różnego rodzaju nieprawidłowości stwierdzono u 36 producentów, w tym u 13 podmiotów reprezentujących RHD. 


W zakresie cech organoleptycznych skontrolowanych zostało 77 partii miodów, o łącznej masie 11 152,6 kg. Z tego zakwestionowano 3 partie miodów (3,9 %) o łącznej masie 1 050,1 kg. Stwierdzono w nich następujące nieprawidłowości: 

  • brak wyczuwalnego zapachu kwiatów lipy / nietypowy smak i zapach w miodzie nektarowym lipowym, 
  • obecność rozkruszka (szkodnik) w miodzie nektarowym wielokwiatowym. 

Pod kątem zawartości pyłku przewodniego skontrolowano 67 partii miodów o łącznej masie 10 599,7 kg (w tym 22 partie miodów oznakowanych jako „Produkt polski”, o łącznej masie 2 358,8 kg). Z tego zakwestionowano 18 partii miodów (26,9 %) o łącznej masie 3 369,7 kg (w tym 17 partii miodów pochodzących z Polski, z czego 5 z RHD, a także 1 partię z Grecji). 

Analiza pyłkowa wykazała następujące nieprawidłowości: 

  • w przypadku 17 partii miodów odmianowych (deklarowanych jako lipowe, akacjowe, gryczane, wrzosowy) stwierdzono brak przewagi pyłku przewodniego wskazującego na deklarowaną odmianę (nie zostało więc potwierdzone ich pochodzenie botaniczne), 
  • w przypadku 1 partii miodu nektarowego lipowego stwierdzono obecność pyłków roślin obcych dla polskiej strefy klimatycznej, zatem nie zostało potwierdzone jego deklarowane pochodzenie geograficzne. 

W tym kontekście warto dodać, że spośród skontrolowanych miodów opatrzonych znakiem „Produkt polski”, nieprawidłowości w zakresie pochodzenia botanicznego stwierdzono w przypadku 5 partii o łącznej masie 84,7 kg. 


Do długiej listy zastrzeżeń dochodzą także problemy związane ze znakowaniem produktów. Jak podkreśliła inspekcja wiąże się to także z wprowadzaniem konsumentów w błąd, co do charakterystyki środka spożywczego, w tym jego rodzaju i składu, kraju lub miejsca pochodzenia, metod wytwarzania i produkcji (np. deklarowanie w oznakowaniu nieprawidłowej odmiany, której nie potwierdziła analiza pyłkowa, podanie niepełnej nazwy miodu np. bez wskazania rodzaju, zastosowanie nazwy „miód” dla produktów niespełniających wymagań jakościowych dla miodu określonych w przepisach), czy braku obowiązkowego kraju pochodzenia produktu.


Widać więc, że aby kupić dobry miód warto mieć... znajomego pszczelarza. Jak bowiem wynika z przeprowadzonej przez IJHARS kontroli, zakup miodu to loteria na której możemy wygrać, ale także... przegrać.

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj