KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • ODR Bratoszewice

WYSZUKIWARKA

W Polsce jest za dużo pszczół?

Opublikowano 08.08.2024 r.
przez Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Polska Izba Miodu poinformowała, ze w Polsce jest prawie tyle samo rodzin pszczelich co w 30-krotnie większych Stanach Zjednoczonych. Liczba pszczół od lat rośnie, ale produkcja krajowego miodu spada. Rośnie także liczba pszczelarzy, z których większość to amatorzy. PIM stawia tezę, że ,,napszczelenie'' czyli liczba pszczół na hektar w Polsce jest... zbyt duża.

Jak poinformowano, Polska ma jedną z najniższych w Europie produkcję miodu z ula. W pasiekach amatorskich (których jest najwięcej, bo ponad 90%) - to przeciętnie 12,5 kg rocznie, a w towarowych 21,5 kg (dane na rok 2021). Obecnie dane te są jeszcze niższe. Za ten zauważalny spadek nie odpowiada import miodu ani likwidacja pasiek, ale zbyt duża liczba pszczół na hektar. Co więcej liczba pszczelarzy i rodzin pszczelich stale rośnie, a samo pszczelarstwo stało się modne i coraz więcej osób traktuje je jako swoją pasję.  


W ciągu ostatnich 10 lat liczba pszczelarzy w Polsce wzrosła niemal dwukrotnie - z 58 tysięcy w 2014 roku do prawie 100 tysięcy w 2024 roku. Procentowy przyrost liczby rodzin pszczelich wyniósł niemal 70% (z 1 386 tysięcy w 2014 roku do 2 350 tysięcy w 2024 roku). Niestety, nie przekłada się to na zwiększenie produkcji miodu, da się za to zauważyć rosnący problem związany z chorobami pszczół,  co komunikują sami hodowcy.


Jak podała PIM, według danych Instytutu Ogrodnictwa, w żadnym z województw wskaźnik napszczelenia nie znajduje się poniżej optymalnego poziomu, zaś w niektórych regionach jest on przekroczony nawet 3-4 krotnie. Negatywne skutki nadmiernego napszczelenia to między innymi zbyt mała dostępność pożywienia oraz zwiększone ryzyko rozprzestrzeniania się chorób, co zmniejsza produktywność i rentowność pasiek, a także zwiększa ryzyko głodu wśród pszczół. Ponadto, zbyt duża liczba tych owadów w jednym miejscu prowadzi do częstszego kontaktu między nimi, co zwiększa ryzyko infekcji.


- W Polsce jest niemal tyle samo rodzin pszczelich co w USA, które są ponad 30-krotnie większe od Polski – to pokazuje skalę napszczelenia w naszym kraju - mówi Przemysław Rujna Sekretarz Generalny Stowarzyszenia Polska Izba Miodu. - Zwiększenie liczby pasiek działających w Polsce nie rozwiązuje zatem problemu. Z podobnym wyzwaniem mierzy się zresztą cała Unia Europejska – w wielu krajach UE spożycie miodu na mieszkańca - w tym miodu importowanego - jest zdecydowanie wyższe niż w Polsce, a popyt zdecydowanie przewyższa możliwości produkcyjne lokalnych pszczelarzy.


Choć Polska Izba Miodu przekonuje, że miód importowany nie jest w żadnym wypadku gorszy od miodu polskiego, to jednak praktyka konsumencka pokazuje, że najchętniej sięgamy po miód lokalny, od zaprzyjaźnionych pszczelarzy. Wtedy mamy pewność co kupujemy, na jakim pożytku były pszczoły, a jakość potwierdzana jest słoikami zjedzonego miodu. Gdy mamy wybór najczęściej wybieramy lokalne przysmaki i trudno się temu dziwić.

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj