Debiut stonki kukurydzianej na Warmii i Mazurach
Jak poinformowano, zespół doradców Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Lidzbarku Warmińskim pod kierownictwem Joanny Sułek w ramach współpracy z Terenową Stacją Doświadczalną IOR-PIB w Rzeszowie w dniu 24 lipca 2024 roku w miejscowości Kraszewo koło Lidzbarka Warmińskiego po raz pierwszy w historii wykrył i potwierdził obecność stonki kukurydzianej w województwie Warmińsko-Mazurskim. Do pułapek feromonowych odłowiono w tym dniu 4 samce tego gatunku.
- Pojaw szkodnika na Warmii i Mazurach wymaga teraz wdrożenia metod zapobiegających jego masowemu namnożeniu się, zwłaszcza, że kukurydza w tej części Polski cieszy się coraz większym zainteresowaniem - poinformowali eksperci z IOR-PIB.
Terenowa Stacja Doświadczalna IOR-PIB w Rzeszowie od lat specjalizuje się, między innymi w badaniach stonki kukurydzianej i omacnicy prosowianki. Do Europy stonka trafiła pod koniec XX wieku. Została zawleczona z Ameryki. W Polsce po raz pierwszy stwierdzono jej obecność w 2005 roku. Z każdym rokiem szkodnik powiększa obszar występowania. Na Warmii i Mazurach w 2024 roku został wykryty po raz pierwszy.
Stonka kukurydziana to chrząszcz o długości do 7mm i żółto- lub pomarańczowo-czarnym ubarwieniu ciała. Posiada twarde pokrywy skrzydeł, najczęściej plamiste lub pasiaste. Samce są ciemniej wybarwione od samic. Larwy są biało-kremowe o długości około 10 mm. Dobrą wiadomością jest to, ze wciągu roku rozwija się jedno pokolenie stonki kukurydzianej, ale jest i zła wiadomość - szkodnik może poczynić ogromne straty w uprawie. Stadium zimującym szkodnika są jaja. Składane są w glebie na głębokości do 15cm. Larwy przechodzą trzy stadia rozwojowe, a później przepoczwarzają się w glebie. Pierwsze wyloty owadów dorosłych najczęściej obserwuje się od połowy lipca.
- Larwy żerując w glebie na systemie korzeniowym kukurydzy, powodują zakłócenia w procesie pobierania wody i składników odżywczych oraz transporcie do nadziemnych organów wegetatywnych i generatywnych. Dwa pierwsze stadia larwalne uszkadzają najcieńsze korzonki roślin (włośniki), natomiast trzecie mające silny aparat gębowy, może wgryzać się do wnętrza większych korzeni właściwych, do korzeni podporowych, a także w podstawę łodygi - informują eksperci z Terenowej Stacji Doświadczalnej IOR-PIB w Rzeszowie.- Przy silnie ogryzionym systemie korzeniowym zostaje zakłócone, a niekiedy nawet całkowicie zahamowane odżywianie rośliny, wskutek czego nadziemne części stopniowo żółkną, więdną, a niekiedy nawet zasychają.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|