Święto Odzyskania Niepodległości - Polska Zmartwychwstała
Tamten jesienny listopadowy dzień sprzed mimo chłodu jesiennego przybrał płomienne kolory wolności. Był to dzień przełomowy w dziejach Europy i świata; kończył bowiem straszliwe lata wojennych zmagań, które do historii przeszły pod nazwą „pierwszej wojny światowej”, która pochłonęła miliony żołnierzy i zwykłych ludzi. Dokonała tak olbrzymich zniszczeń, że nabrały one charakteru prawdziwej globalnej hekatomby.
Ten chłodny, jesienny wyzwolił z Polaków tłumiony przez zaborców przez 123 lata entuzjazm. Ten dzień był spełnieniem ich najskrytszych pragnień, świetlanych marzeń i kolorowych snów.
Zygmunt Krasiński pisał: "Cokolwiek będzie, cokolwiek się stanie/ Jedno wiem tylko: sprawiedliwość będzie,/ Jedno wiem tylko: Polska zmartwychwstanie (...) Jedno wiem tylko: krzykniemy serdecznie/ „Bądź Ty pochwalon, święty Boże wiecznie!"
Polska zmartwychwstała! A stało się to dzięki wytrwałości i ofiarności aktywnej części polskiego społeczeństwa, które w okresie niewoli przekazywało nowym pokoleniom Polaków przywiązanie do języka, kultury narodowej i wiary.
Polska zmartwychwstała! A zakomunikował o tym w oficjalnej depeszy notyfikującej powstanie Państwa Polskiego, a skierowanej do szefów mocarstw - marszałek Józef Piłsudskiego z dn. 16 XI 1918:
„Jako Wódz Naczelny Armii Polskiej pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym neutralnym istnienie Państwa Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski. Sytuacja polityczna w Polsce i jarzmo okupacji nie pozwoliły dotychczas narodowi polskiemu wypowiedzieć się swobodnie o swym losie. Dzięki zmianom, które nastąpiły wskutek świetnych zwycięstw armii sprzymierzonych – wznowienie niepodległości i suwerenności Polski staje się odtąd faktem dokonanym“.
11 listopada 1918 roku. W Warszawie - Aleksander Kakowski Józef Ostrowski Zdzisław Lubomirski i Józef Piłsudski – członkowie Rady Regencyjnej skierowali pismo do Naczelnego Dowódcy Wojsk Polskich Józefa Piłsudskiego składającego w jego ręce władzę państwową.
„Stan przejściowy podziału zwierzchniej władzy państwowej, ustanowiony odezwą z dnia 11 listopada 1918 roku, nie może trwać bez szkody dla powstającego Państwa Polskiego. Władza ta powinna być jednolita. Wobec tego, kierując się dobrem Ojczyzny, postanawiamy Radę Regencyjną rozwiązać, a od tej chwili obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego w Twoje ręce, panie Naczelny Dowódco, składamy do przekazania Rządowi Narodowemu“.
Piłsudski został Naczelnikiem Państwa, a Niemcy musieli opuścić stolicę.
Ten listopadowy dzień nie zakończył zbrojnego i politycznego wysiłku, bo trwały walki o Lwów, o granice, o miejsce Polski w Europie, ale dzień ten stał się symbolem wybicia się na niepodległość. Był wielkim darem Bożej Opatrzności.
Początkowo niepodległa Polska była niewielka, bo zajmowała terytorium Królestwa Polskiego. Dopiero później – dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu, powstaniom śląskim – Polacy wywalczyli kształt granicy zachodniej. Ostateczny zaś – po wojnie z bolszewikami – kształt granicy wschodniej nadał dopiero pokój ryski z 1921 roku. Formalnie zaś, ustanowienie II Rzeczypospolitej dokonało się dopiero na konferencji wersalskiej dnia 29 czerwca 1919 roku, która to konferencja kończyła I wojnę światową i ustanawiała nowy polityczny ład Europy.
Wiele pokoleń pracowało, poświęcało się, tworzyło kulturę narodową, tworzyło ojczyste dzieje, dlatego należy im się dozgonna pamięć. Marszałek Polski Józef Piłsudski mówił: „Ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości”.
Dzień 11 listopada 1918 r. stał był nowym początkiem niepodległej Rzeczpospolitej. Nie wyniknął z obcego nadania, z jakiejkolwiek politycznej ugody, z niczyjej łaski. Był zwieńczeniem 123 letniej walki, ufnej modlitwy oraz wiary odrodzenie ojczyzny.
Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|