Wapń czy azot?
Resztki pożniwne zostawione na polu mają istotny wpływ na bilans materii organicznej oraz zawartość składników mineralnych w glebach uprawnych. Bardzo dobrym nawozem jest słoma – również kukurydziana. Duże jej ilości, które pozostają na polu po zbiorze kukurydzy na ziarno, warto wprowadzić do gleby i wykorzystać jako źródło mikro- i makroelementów. Słoma zawiera ponadto duże ilości związków organicznych, między innymi celulozy, hemicelulozy i ligniny, które przy udziale obecnych w glebie bakterii i grzybów przechodzą w substancje próchniczne.
To dobrodziejstwo dla rolnika. Próchnica wpływa bowiem bardzo korzystnie na glebę przez: zwiększenie pojemności wodnej, stymulację życia biologicznego, tworzenie i utrzymanie struktury gruzełkowatej oraz wzrost żyzności w łatwo dostępne składniki pokarmowe.
Ilość słomy pozostająca po zbiorze jest zróżnicowana w zależności od gatunku rośliny uprawnej, jednak odpowiada ona przynajmniej plonowi ziarna lub nasion. Ilość i wartość nawozowa resztek pożniwnych zależy także od kierunku użytkowania i sposobu zbioru. W przypadku uprawy na ziarno stosunek suchej masy plonu ziarna do słomy wynosi 1:1,3–1,6, zaś przy uprawie na CCM jest to: 1:1,0-1,2. Z toną suchej masy resztek pożniwnych kukurydzy do gleby trafia około: 12 kg N; 4,7 kg P2O5; 22,5 kg K2O; 5,6 kg CaO i 4,7 kg MgO. Należałoby również uwzględnić ilość składników zgromadzonych w korzeniach, która jest również znaczna. Przyorywując 6 t/ha suchej masy słomy kukurydzianej, wprowadza się do gleby tyle masy organicznej, ile jest zawarte w pełnej dawce obornika – 30 t/ha. Na udanych plantacjach kukurydza wyrasta do wysokości 2,5-3 m i wydaje plony ziarna 12-15 t/ha.
Wówczas w słomie i resztkach pożniwnych pozostaje przeszło 2 razy więcej składników pokarmowych niż w standardowej dawce obornika.
W celu przyspieszenia rozkładu słomy kukurydzianej niezbędne jest zwiększenie aktywności mikrobiologicznej gleby i utrzymanie jej na wysokim poziomie przez możliwie długi czas. W tym celu można zastosować na ściernisko na przykład nawóz zawierający azot lub wapno.
Dlaczego AZOT?
Słoma kukurydziana ma w swoim składzie stosunkowo dużo węgla, a mało azotu. Dzięki dużej dostępności pierwszego z wymienionych pierwiastków mikroorganizmy glebowe szybko się namnażają, ale prędko zaczyna im brakować tego składnika bez dodatkowego źródła
azotu. Może wówczas dojść do zaburzenia procesów rozkładu słomy i unieruchomienia azotu w glebie. Podanie go na słomę sprawia, że stosunek węgla do azotu zostaje zawężony, dzięki czemu resztki ulegają szybkiej mineralizacji.
Na każdą tonę słomy w celu przyspieszenia procesu jej rozkładu zaleca się wprowadzenie od 5 do 10 kg azotu (N). Decydując się na nawożenie azotowe RSM lub mocznikiem, przy wyborze dawki należy uwzględnić również między innymi rodzaj gleby – na glebach lekkich
rekomendowana jest forma oprysku, co umożliwia szybką i równomierną aplikację na ściernisko. Zaletą rozprowadzania produktu na rżysko jest połączenie szybkiego i długotrwałego działania, w tym także w warunkach stosunkowo niskiej wilgotności gleby. Mocznik, w zależności
do uwilgotnienia podłoża, może być stosowany w formie oprysku na słomę (przy niskiej wilgotności) lub w postaci stałej
(w warunkach bardzo dobrego uwilgotnienia gleby). Działa on wolniej od RSM, dlatego że azot w formie amidowej musi rozpuścić się w wodzie, a szybkość tego procesu zależy od nawilżenia i temperatury gleby. Stosowanie preparatów z mocznikiem sprawia, że rozkład resztek po żniwach kukurydzy trwa krócej nawet w mało sprzyjających warunkach. W celu przyspieszenia rozkładu słomy powinno się wykonać oprysk na uprzednio rozdrobnione resztki roślinne. Dzięki temu efekty działania substancji będą zgodne z oczekiwaniami.
Słomę po zabiegu należy płytko zmieszać z glebą, by składniki odżywcze uwalniane w czasie rozkładu równomiernie wnikały w ziemię. W celu zwiększenia skuteczności oprysku, zaleca się wykonać go wieczorem, gdyż środki zastosowane na resztki pożniwne nie powinny być
narażane na długotrwałą ekspozycję na słońce. Dla uzyskania najlepszych rezultatów użyźnienia gleby preparat azotowy należy mieszać z innym nawozem.
Dlaczego WAPNO?
Aplikacja wapna na słomę korzystnie wpływa na:
- szybszy rozkład słomy, większą efektywność procesów związanych z tworzeniem próchnicy glebowej i wzrost jej zawartości,
- ograniczenie produkcji kwasów glebowych,
- likwidację niekorzystnych procesów prowadzących do powstania substancji fitotoksycznych oraz stabilizację pH.
Ponadto możemy zyskać do 25 kg N/ha dzięki bakteriom prowadzącym proces mineralizacji słomy w odpowiednich warunkach glebowych. Zalecana dawka wapna wynosi od 300 do 1.500 kg CaO, w zależności od aktualnego pH i ilości resztek pożniwnych. Wapnowanie na słomę spełnia dodatkowo rolę tzw. wapnowania zachowawczego, utrzymującego pH na stałym poziomie. Należy jednak pamiętać, że bez wcześniejszego uregulowania odczynu zastosowanie niewielkiej dawki nie przyniesie pożądanego efektu.
Co lepiej zastosować na słomę – AZOT czy WAPNO?
Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Oba rozwiązania mają swoje dobre strony, ale posiadają też ograniczenia. Po pierwsze, wapno nie wpływa bezpośrednio na mineralizację słomy i jego podanie nie przyspieszy przebiegu tego procesu. Po drugie, zastosowanie azotu na resztki
pożniwne w okresie późnej jesieni, gdy często przypada zbiór kukurydzy na ziarno, może nie przynieść oczekiwanego efektu, a dodatkowo w tym czasie mogą obowiązywać już ograniczenia prawne co do terminu aplikacji azotu. W praktyce rolnicy często nie chcą wybierać pomiędzy dwoma metodami – wówczas najczęściej decydują się najpierw na aplikację nawozu wapniowego na słomę, a potem mieszają resztki i wapno z glebą. W następnej aplikacji na pole trafia nawóz azotowy. Innym sposobem, który gospodarze rolni stosują, jest wprowadzanie biopreparatów z mikroorganizmami „wyspecjalizowanymi” w kierunku rozkładu resztek roślinnych.
Aleksandra Strumińska
Artykuł opublikowany we współpracy z Łódzkim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|