Będą cła na nawozy z Rosji i Białorusi

Wniosek Komisji Europejskiej ws. ceł na nawozy i produkty rolne z Rosji i Białorusi musi być teraz rozpatrzony przez Parlament Europejski i przyjęty przez państwa członkowskie kwalifikowaną większością głosów.
Oznacza to, że na wyższe cła musi się zgodzić 15 z 27 państw UE reprezentujących 60% mieszkańców Wspólnoty. Decyzja ta nie wymaga jednak jednomyślności - i nie może być zablokowana przez jedno państwo członkowskie - postępowanie jest więc podobne jak w przypadku umowy o wolnym handlu między UE i krajami Mercosuru.
Unia zapewnia, że cła zostały starannie skalibrowane, aby służyć wielu celom. Chcemy jeszcze bardziej osłabić rosyjską gospodarkę wojenną, jednocześnie zmniejszając zależność UE, wspierając nasz przemysł i zachowując globalne bezpieczeństwo żywnościowe. Politycy zapewniają, że UE podejmie niezbędne kroki, by na podwyższeniu ceł nie stracili unijni rolnicy ani europejski przemysł nawozowy. Zdaniem komisarzy cła na nawozy z Rosji i Białorusi mają wspierać wzrost produkcji krajowej i unijnego przemysłu nawozowego, który ucierpiał podczas kryzysu energetycznego.
O podwyższenie ceł apelowała część państw członkowskich, w tym Polska i kraje bałtyckie. Jeszcze w listopadzie 2024 r. pismo w sprawie podniesienia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi skierowali do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Valdisa Dombrovskisa ministrowie z Polski, Estonii, Litwy i Łotwy. Wnioskujące kraje wskazywały wtedy, że eksport nawozów z Rosji i Białorusi do Unii wzrósł o 52 proc. rok do roku w pierwszych ośmiu miesiącach 2024 r.
Czy ceny nawozów rzeczywiście nie wzrosną? - o tym zapewne przekonamy się niebawem. Wszak wiosna rolnicza tuż tuż.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|