Wiosną czeka nas susza

- Tymczasem cieplejsze dni na styku zimy i wiosny przynoszą często silny wiatr, a co za tym idzie parowanie gruntu jest większe niż podczas chłodnej zimy - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Ale to nie wszystko, bo także cieplejsze temperatury i stojące coraz wyżej słońce także dodatkowo osuszają górne warstwy gleby.
Wiele wskazuje na to, ze wiosną prawie całą Polskę czeka susza. Nie są to dobre prognozy dla rolników. Podczas wiosennego startu rośliny potrzebują wody. Jeszcze większy problem może być z uprawami jarymi.
- W Polsce centralnej, w wielu miejscach Wielkopolski i w Polsce zachodniej w ciągu pierwszych 50 dni 2025 roku spadło od 10 do 20 milimetrów opadów. To bardzo mało, biorąc pod uwagę, że w okolicach Poznania przeciętnie w pierwsze dwa miesiące roku wielkość opadu wynosiła około 60 - 70 mm. Trzeba się więc przyszykować na suszę – dodaje pan Józef.
Prognozy nie są optymistyczne. W najnowszej eksperymentalnej prognozie na najbliższe cztery miesiące Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje marzec z opadami poniżej normy na południu Polski. Kwiecień ma za to w całym kraju przynieść więcej opadów niż zazwyczaj.
- Ale do kwietnia jest daleko, a z zimy zazwyczaj wychodziliśmy z lekkim zapasem wody pośniegowej. W tym roku jest inaczej - powiedział inżynier Węgrzyn. - Kto jeszcze nie podjął ostatecznych decyzji odnośnie upraw w tym sezonie powinien poszukać odmian bardziej odpornych na suszę, gdyż na tę chwilę widać, że mamy problem.
Zapowiadane ocieplenie zapewne sprawi, że kryterium wcześniejszego nawożenia azotem będzie spełnione w ostatnim tygodniu lutego w kolejnych powiatach i gminach. Od początku marca można stosować nawozy azotowe w całej Polsce. Prognozy na najbliższe pięć tygodni mówią, że ma być cieplej niż zazwyczaj o tej porze, ale oprócz ciepła i słońca potrzebny jest także deszcz.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|