Jaja pod znakiem zapytania

Polska jest jednym z największym producentów jaj w Unii Europejskiej - na pierwszych miejscach są Francja, Niemcy, Włochy i Hiszpania, a zaraz za nimi znajduje się Polska. Problemem jest to, że w Polsce 7 na 10 jajek pochodzi z chowu klatkowego, podczas, gdy średnia w Europie to niecałe 4 jaja.
Drobiarze z Polski obawiają się, że celem przepisów zakazujących chowu klatkowego może być ,,wycięcie'' konkurencji z naszego kraju. Motyw jest prosty - wielcy producenci jaj z państw Europy Zachodniej, którzy spodziewając się zmian prawnych wprowadzili modyfikacje w swoich gospodarstwach, produkują jaja znacznie drożej i nie jest to produkcja opłacalna. Tymczasem w Polsce dla konsumenta najczęściej liczy się cena, co spowodowało, że utrzymywana jest duża ilość hodowli klatkowych.
Kłopoty polskich producentów jaj są związane także z ptasią grypą i rzekomym pomorem drobiu - z powodu tych chorób do zabicia i utylizacji przeznaczono kilka milionów kur niosek.
Tymczasem w połowie lipca, według danych Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej jaja w Polsce tanieją i to bez względu na rodzaj chowu. Za 100 jaj klasy L w połowie lipca trzeba było zapłacić w zakładzie pakowania jaj około 71 zł za jaja z chowu klatkowego, około 88 zł - za 100 jaj z chowu ściółkowego i ponad 91 zł za jaja z wolnego wybiegu. Za 100 jaj klasy M z chowu ekologicznego trzeba było zapłacić prawie 95 zł. Nie ma się więc co dziwić, że większość konsumentów wybiera jaja klatkowe - po prostu kieruje się ceną.
Możliwe wprowadzenie przez Komisję Europejską ograniczeń w chowie klatkowym dla może oznaczać nie tylko problemy dla hodowców drobiu, ale także kłopot z dostępnością do jajek dla mniej zamożnej części społeczeństwa. Tymczasem jaja są jednymi z najzdrowszych produktów dostarczających znakomitej jakości białka zwierzęcego. Poza walorami żywieniowymi mają jeszcze jedną zaletę - są tanie. Ale to się może wkrótce zmienić.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|