Winne bobry?

- W powiecie elbląskim, gdzie opady były szczególnie intensywne, prowadziliśmy działania równolegle – od usuwania zatorów i zabezpieczania wałów, po budowę tymczasowych zapór i pracę stacji pomp. Nasze zespoły, wspierane przez straż pożarną i lokalne służby kryzysowe, działały nieprzerwanie, by chronić mieszkańców i infrastrukturę. To przykład skutecznej współpracy i szybkiej reakcji w sytuacji kryzysowej – powiedział Andrzej Ryński z Wód Polskich.
Zdaniem Wód Polskich, na pogorszenie się stanu technicznego wałów przeciwpowodziowych wpływ ma działalność bobrów, których populacja na Żuławach Wiślanych uległa znacznemu wzrostowi w ostatnich latach. Zwierzęta te kopiąc nory w wałach kanałów i w skarpach rzek osłabiają skarpy i obwałowania Istnieje ciągła potrzeba stałej zabudowy powstałych uszkodzeń co na bieżąco realizowane jest przez Wody Polskie. Corocznie przeznaczanie są na ten cel znaczne środki finansowe, w latach 2023-2025 około sześciu milionów złotych.
- Ponadnormatywne opady, które wystąpiły sprawiły, że napór wody w miejsca bytowania bobrów w wielu miejscach doprowadził do przesiąków a nawet przerwania ciągłości wałów, powodując lokalne uszkodzenia i przemieszczenie wód z kanałów na okoliczne pola uprawne - dodają przedstawiciele Wód Polskich.
Jak powiedział Piotr Kowalski, specyfika Żuław, regionu charakteryzującego się obszarami depresyjnymi i przydepresyjnymi, sprawia, że woda po intensywnych opadach nie jest w stanie w sposób naturalny odpłynąć z kanałów i utrzymuje wysoki stan przez długi czas, nim zostanie odpompowana systemem pomp. Woda w kanałach utrzymuje się do 2 metrów wyżej, aniżeli okoliczny teren na polderach wykorzystywanych rolniczo .
Wody Polskie poinformowały także, że trwa koszenie wałów przeciwpowodziowych na terenie całego Zarządu Zlewni w Elblągu.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|