Owoce miękkie zostaną na krzakach? Plantatorzy bezradni...

Ceny w skupie są takie, że nie warto owoców zbierać - mówi pan Jan, rolnik spod Kraśnika (woj. lubelskie) - Za kilogram malin płacą 1,70-2 zł, porzeczek czerwonych 1 - 1,40 zł, a czarnych zaledwie od 30 do 50 groszy. W podobnych cenach jest agrest. Tanie są też wiśnie za które możemy dostać 1-1,30 zł za kilogram. Dlatego większość owoców zostanie na krzakach bo bezsensowne było by zbieranie i dokładnie kolejnych kosztów.
Owoce miękkie są w Polsce... coraz mniej popularne. To powoduje, że magazyny zakładów przetwórczych są pełne zamrożonych porzeczek, na które nie ma popytu. Tymczasem dietetycy mówią, że właśnie lokalnie rosnące owoce miękkie to jeden z najzdrowszych pokarmów. Zawierają flawonoidy i antyoksydanty, a świeże są także znakomitym źródłem witaminy C.
Plantatorzy wykorzystują media społecznościowe po to, by owoce się nie zmarnowały.
Proponujemy wszystkim chętnym zbiór owoców dla własnych potrzeb i sprzedaż w cenie 1 zł za kilogram - mówi jeden z rolników spod Kraśnika - Chętnych jest sporo, ale problem polega na tym, że w naszej okolicy prawie każdy uprawia porzeczki, agrest lub wiśnie. Oznacza to, ze do zebrania są owoce z tysięcy hektarów i na pewno nie uda się tego zrobić w całości. Chodzi tylko o to, żeby się nie zmarnowały. Mamy czas wakacji, więc liczę na to, że turyści także będą chętni na własnoręczne zbieranie porzeczek, ale to już ostatni moment, bo osypują się na ziemię.
Producenci owoców twierdzą, że brakuje w naszym kraju promocji polskich owoców. Duża całoroczna dostępność owoców egzotycznych i zmniejszające się regularnie spożycie owoców i warzyw spowoduje, że za kilka lat z Polski znikną plantacje owoców miękkich. Powód jest tylko jeden - są nieopłacalne.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|