Jak dobrze zagospodarować słomę?
Opublikowano 28.06.2021 r.
Głównym produktem, dla którego uprawia się zboża są nasiona, słoma stanowi produkt uboczny. A jak dobrze zagospodarować słomę? Nasz ekspert radzi.
W gospodarstwach, w których prowadzona jest produkcja zwierzęca, może być wykorzystywana jest jako materiał na ściółkę i do produkcji obornika. W gospodarstwach utrzymujących zwierzęta przeżuwające może być stosowana jako pasza – w celu uzupełnienia włókna – ale pod warunkiem, że została zebrana w sprzyjających warunkach pogodowych i jest dobrej jakości. W gospodarstwach zajmujących się tylko produkcją roślinną słoma stanowi zbędny balast, a jej zbór podraża koszty produkcji. W wielu przypadkach dochód uzyskany ze sprzedaży nie pokrywa kosztów zbioru. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zagospodarowanie słomy jako nawozu organicznego.
W gospodarstwach bezinwentarzowych słoma może być podstawowym nawozem organicznym. Można ją również wykorzystywać jako źródło energii odnawialnej lub przeznaczać na sprzedaż. Zbyt niskie ceny tego cennego surowca, a wysokie koszty zbioru powodują, że najczęstszym sposobem zagospodarowania słomy jest wykorzystanie jej jako nawozu organicznego. Plon słomy, w zależności od gatunku zbóż, wynosi średnio od 4 do 7 ton/ha. Z dawką słomy 5 ton/ha wprowadzamy do gleby następujące ilości makro- i mikroelementów:
N – 20-35 kg
P – 10-15 kg
K – 60-110 kg
MgO – 6-10 kg
CaO – 11-20 kg
S – 5-8 kg
B – 25 g
Cu – 15 g
Mo – 150 g.
Rozkład słomy
Czas rozkładu słomy jest długi, wynosi średnio około 200 dni, jeśli wszystkie zabiegi związane z przyoraniem słomy zostaną wykonane prawidłowo. Masa słomy niewłaściwie rozdrobniona i rozrzucona po polu, rozkłada się znacznie dłużej. Warunkiem dobrego rozłożenia tego nawozu organicznego i uwolnienia w wyniku jego mineralizacji składników pokarmowych oraz utworzenia próchnicy jest dobre rozdrobnienie i równomierne rozrzucenie słomy na polu. Dlatego zaleca się pociąć słomę na odcinki długości maksymalnie do 10 cm. Zadanie to powinien wykonać kombajn zbożowy jako pierwsza maszyna agrotechniczna. Warunkiem powodzenia jest też pozostawienie niskiego ścierniska, Tak przygotowaną słomę należy wymieszać z warstwą gleby, a następnie przyorać.
Do przyspieszenia rozkładu słomy w glebie niezbędne jest zastosowanie azotu. Dostarczenie azotu w odpowiedniej ilości stanowi pożywkę dla bakterii rozkładających słomę. Na tonę przyoranej masy słomy potrzeba dodatkowo 6-8 kg azotu – tyle potrzebują bakterie do jej rozłożenia Do tego celu można wykorzystać RSM, mocznik, gnojowicę lub gnojówkę, jeśli takie mamy w gospodarstwie.
Na glebach lekkich słomę należy wymieszać z glebą na głębokość 10-12 cm, a na glebach ciężkich – na 6-8 cm. Do wymieszania resztek pożniwnych najlepiej nadaje się kultywator ścierniskowy, pospolicie zwany gruberem, który zbudowany jest ze sztywnych zębów, sekcji brony talerzowej i wału strunowego. Agregat taki zapewnia równomierne wymieszanie resztek pożniwnych – do 70% przykrycia w całej spulchnionej warstwie.
Co ma wpływ na rozkład słomy?
Na rozkład słomy w glebie mają wpływ takie czynniki jak: odczyn gleby, temperatura, wilgotność, dostępność azotu oraz głębokość przyorania. Optymalny rozkład słomy zachodzi przy wilgotności 60-70% i temperaturze 15 stopni C. Korzystny odczyn gleby do rozkładu masy organicznej słomy wynosi 6,0-7,0 pH. Duże znaczenie dla rozkładu słomy ma głębokość jej przyorania. Nawożenia słomą nie zaleca się na glebach silnie zakwaszonych oraz o małej efektywności biologicznej. Pełny efekt plonotwórczy zagospodarowania słomy uzyskuje się w latach wilgotnych.
Regularne przyorywanie słomy zapewnia utrzymanie żyzności gleby w efekcie zwiększania poziomu próchnicy. Większa zawartość próchnicy podtrzymuje bioróżnorodność organizmów glebowych, zmniejsza podatność gleb na procesy erozyjne. To również zwiększenie możliwości gromadzenia i zatrzymywania wody i poprawy struktury gleby. Ponadto przyorana słoma zapewnia powrót do gleby niezbędnych składników mineralnych. Warto więc wykorzystywać słomę do celów nawozowych, pod żadnym pozorem nie można jej spalać, no chyba że w piecach.
Józef Gońda
Łódzki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach
|