KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych

WYSZUKIWARKA

Jak miasto działa na pszczoły?

Opublikowano 07.09.2018 r.
W ostatnich latach bardzo dużo mówi się o tym, że pożyteczne owady jakimi są pszczoły wymierają. Naukowcy roztaczają nawet wizje, że po nich wymrzeć może i ludzkość. W związku z tym należy walczyć i zasiedlać pszczelimi ulami wszystkie możliwe miejsca na Ziemi. Czy to jednak możliwe, by pszczoły w miastach czuły się dobrze? Czy zasiedlanie miast pszczołami ma w ogóle sens, skoro jest w nich tyle zanieczyszczeń?

Zasiedlenie miast pszczołami - po co?

Europejski pomysł na zasiedlanie miast pszczołami powstał w maju 2012 r. Jego autorem był EESC, czyli European Economic and Social Committee (Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny), jako pierwsza instytucja europejska w Brukseli, która przyłączyła się do ogólnoświatowego miejskiego ruchu pszczelarskiego.

Na początku na dachu swojego głównego budynku w Brukseli EESC umieścił dwa ule. Była to swoista demonstracja działań na rzecz pszczół. Ponad 80% upraw i roślin kwitnących w Europie zależy bowiem bezpośrednio ich zapylania, a tymczasem jednocześnie od lat coraz bardziej wymierają z winy działalności człowieka. Bez pszczół ryzykujemy jednak utratę prawie wszystkich owoców i warzyw uprawianych dotąd w Europie. Tymczasem pszczelarze europejscy stracili już prawie 30% swoich uli! Specjaliści i pszczelarze martwią się o ten stały spadek pszczelej populacji, szczególnie ze względu na jego wielki wpływ na obecny ekosystem i globalne bezpieczeństwo żywnościowe na Ziemi. Stad wzięła się chęć działania dla zwiększania świadomości wśród pracowników Komisji Europejskiej, polityków i odwiedzających gości, na temat znaczenia szeroko pojętej ochrony pszczół. Tak powstał projekt „Pszczoły w miastach” i ruszyło zasiedlanie miast pszczołami. Program ten jest jednym z elementów zaangażowania EESC w zmniejszanie naszego negatywnego wpływu na środowisko, a w szczególności na uzyskanie przy tym certyfikatu EMAS (System zarządzania środowiskowego i audytu). Całością projektu z ramienia KE zawiaduje BeeOdiversity, firma opracowująca projekty mające na celu zachowanie bioróżnorodności i pszczół, przy jednoczesnym zachowaniu ruchu na rzecz przedsiębiorczości społecznej. Firma ta zarządza obecnie ponad 200 ulami miejskimi w całej Belgii.

Czy pszczoły w miastach są w stanie przeżyć?

Czy zasiedlanie miast pszczołami ma przez to sens? Wbrew powszechnie złej opinii, środowisko miejskie okazało się jednak dobrym schronieniem dla pszczół, czego naprawdę nikt się nie spodziewał. Jako piersi wpadli na to wcześniej Amerykanie i Japończycy, za nimi poszli inni. Dotychczasowe badania potwierdzają, że pszczoły są tu zdrowsze i produkują często nawet więcej miodu, niż żyjąc na wsi. Jak to możliwe? Wszystko dzięki niesamowitej różnorodności kwitnących drzew i krzewów oraz kwiatów rosnących w parkach i ogrodach miejskich, ulicznych klombach i skwerach oraz na tarasach i balkonach miejskich kamienic i rezydencji. Bardzo modne jest też tworzenie całych ogrodów na dachach wieżowców i miejskich kamienic, na których wśród kwiatów oraz innej roślinności stawia się ule z pszczołami. W mieście rośliny stanowią znaczny przekrój gatunkowy, więc kwitną od wczesnej wiosny aż do późnej jesieni. Pracowite owady mają tu więc aż nadto smakowitego pokarmu do przerobienia. W ostatnich dekadach pszczoły miodne wymierają na całym świecie, w tym także w Europie i są obecnie w główniej mierze utrzymywane tylko przez drobnych pszczelarzy-amatorów. Ważne jest więc zachęcanie i promowanie pszczelarstwa na obszarach wiejskich, jak nawet właśnie i w miastach. Pozwoli to zwiększyć kurczące się niebezpiecznie populacje pszczół oraz różnorodność biologiczną obszarów miejskich, a także podniesie świadomość mieszkańców na temat znaczenia i bardzo zagrożonego obecnie losu pszczół.

Dlaczego pszczoły w miastach produkują więcej miodu niż na wsi?

Pszczoły w miastach hoduje się obecnie w różnych miejscach na całym świecie. Zasiedlanie miast pszczołami ma sens, bo miasta zapewniają bezpieczne schronienie dla wrażliwych populacji tych owadów. Paradoksalnie bowiem, pszczoły miejskie nie są tu tak mocno narażone na pestycydy i inne chemikalia używane na co dzień w rolnictwie. Głównie dlatego wydają się radzić sobie w miastach lepiej niż na wsi. Prawdopodobnie ma to również związek z większą bioróżnorodnością roślin kwitnących w mieście, które zapewniają już pożywienie przez cały lub niemal cały sezon. Duża ilość pokarmu w miastach tylko dodatkowo pszczołom sprzyja. Naukowcy badający te owady pracujące w miastach stwierdzili już na przykład, że pszczoły w miastach są zdrowsze, a nawet produkują więcej miodu, zbierając nieskażony opryskami rolniczymi pyłek i nektar z roślin kwitnących w parkach miejskich, ogrodach i balkonach. Ponadto, duże monokultury uprawne na wsiach, to obecnie istne pustynie dla pszczół, które kwitną tylko przez kilka tygodni, a czasami nawet tylko tydzień, są pryskane silnymi środkami ochrony roślin, a niektóre uprawy (np. zboża, kukurydza) nie dostarczają w ogóle pokarmu dla pszczół. Żyjące w miastach pszczoły są wiec ogólnie zwykle lepiej najedzone i znacznie zdrowsze.

 

Bibliografia:
    1. FAQ, EESC European Economic and Social Committee, https://www.eesc.europa.eu/en/urban-bees/faq (18.08.2018 r.)
    2. Urban bees, EESC European Economic and Social Committee (Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny), https://www.eesc.europa.eu/en/urban-bees (18.08.2018 r.)
    3. Why bees? EESC European Economic and Social Committee, https://www.eesc.europa.eu/en/urban-bees/why-bees (18.08.2018 r.)

 

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
 
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj