KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • ODR Bratoszewice
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych

WYSZUKIWARKA

Składowanie odpadów w gospodarstwie - rozmowa o skali problemu

Opublikowano 02.11.2019 r.
Z Jerzym Domanem, biegłym w zakresie sporządzania ocen oddziaływania na środowisko, o zagrożeniach związanych z gromadzeniem odpadów na terenach rolniczych rozmawiał Piotr Kociorski.

– W ostatnim czasie pojawił się w województwie kujawsko-pomorskim problem gromadzenia odpadów na terenach rolniczych, często w pustych budynkach, a nawet bezpośrednio na ziemi. 

Takich przypadków najwięcej jest na terenach typowo rolniczych – w powiatach inowrocławskim i mogileńskim. Rolnicy skuszeni dodatkowym dochodem godzą się na przyjęcie odpadów na swoim terenie, nie mając pojęcia, w co się pakują. Odpady są składowane w miejscach, które nie są do tego przeznaczone – w budynkach gospodarczych, inwentarskich, a często obok nich, bezpośrednio na ziemi. Znane są też przypadki składowania odpadów na terenach ostoi śródpolnych mających kolosalne znaczenie dla zwierząt i rosnących tam roślin. Przy rozszczelnieniu pojemników z odpadami płynnymi następuje nieodwracalna degradacja środowiska i całkowite zniszczenie ostoi. Gromadzenie odpadów na ziemi stanowi bezpośrednie zagrożenie dla środowiska gruntowo-wodnego. Zgromadzone odpady mogą oddziaływać niekorzystnie na zdrowie ludzi z uwagi na emisję lotnych związków organicznych do powietrza. W przypadku pożaru lub wybuchu może wystąpić zagrożenie życia lub zdrowia człowieka. Ze względu na to zagrożenie, posiadacz odpadów jest zobowiązany do niezwłocznego usunięcia odpadów z miejsca nieprzeznaczonego do ich magazynowania.

– Skąd pochodzą odpady?

\Większość z nich dociera do nas z zagranicy: Niemiec, Holandii, Włoch. Odpady nie zawsze są oznaczone, ale na listach przewozowych jest napisane, skąd pochodzą. Odpady przyjeżdżają do nas w pojemnikach, metalowych beczkach oraz paletopojemnikach, tzw. mauzerach. Same pojemniki, a także palety, na których są ustawione beczki lub mauzery, również są odpadami. Najczęściej  w pojemnikach znajdują się odpady z produkcji farb, lakierów, kitu, klejów oraz rozcieńczalniki organiczne, oleje silnikowe i odczynniki chemiczne zawierające substancje niebezpieczne dla ludzi i środowiska. 

– Czym ryzykuje rolnik, godząc się na złożenie odpadów w swoim gospodarstwie?

Zgodnie z obecną ustawą o odpadach, posiadaczem odpadów jest osoba, u której są one składowane. Oznacza to, że jest ona zobowiązana do utylizacji tych odpadów. Unieszkodliwienie kilograma odpadów niebezpiecznych może kosztować nawet do 10 złotych, przy dziesięciu tonach to wydatek stu tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty działań naprawczych (np. wymiany gruntu) związanych z zanieczyszczeniem. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, odpady nie mogą być gromadzone dłużej niż rok (do września ub.r. – trzy lata). Próbując pozbyć się problemu, ludzie podpalają takie składowiska. Obecnie w naszym województwie prowadzonych jest kilka postępowań karnych w sprawie podpaleń przeciwko posiadaczom odpadów, również rolnikom. Woda pożarnicza może skazić glebę, a rekultywacja terenu odbywa się na koszt rolników, przeciwko którym toczą się postępowania karne. Zdarza się, że odpady nagle znikają z miejsca składowania i nikt nie wie, co się z nimi stało. Nie ma dowodów przestępstwa – nie ma przestępstwa. Gorzej, gdy odpady odnajdą się lesie... Często się zdarza, że po podpisaniu umowy z rolnikiem firma zajmująca się gospodarką odpadami w krótkim czasie przywozi ich kilka tirów, po czym ślad po niej znika, a rolnik zostaje sam z toksycznym i kosztownym problemem. Płacenie za naiwność jest bolesne. 

– Co Pan radzi rolnikom?

Nie zawierać żadnych umów z firmami zajmującymi się gospodarką odpadami. Tak będzie bezpieczniej dla środowiska i własnej kieszeni. W przypadku stwierdzenia odpadów na swoim terenie należy natychmiast powiadomić władze gminy (one powiadomią organy ścigania). W porozumieniu z gminą i starostwem – wywieźć te odpady na miejsce do tego przeznaczone. Podobnie trzeba się zachować, gdy spotkamy odpady u kogoś innego. W przypadku odpadów niebezpiecznych zdarza się, że dochodzi do samozapłonu, co zanieczyszcza nie tylko powietrze, ale też glebę, zwiększając koszty unieszkodliwiania odpadów. Dlatego konieczna jest pomoc państwa, tak jak to miało miejsce w przypadku likwidacji mogilników z przeterminowanymi środkami ochrony roślin. Jedyną skuteczną metodą utylizacji odpadów szkodliwych jest ich termiczne przekształcenie, czyli spalenie w instalacjach do tego przeznaczonych. Jedyna taka instalacja w naszym województwie znajduje się w rejonie byłych Zakładów Chemicznych w Bydgoszczy i posiada wydajność unieszkodliwiania kilkudziesięciu ton odpadów na dobę. Najbardziej wydajne tego typu instalacje mają Niemcy, ale u nich spalanie jest bardzo drogie, taniej wychodzi sprzedanie odpadów polskim firmom, które w Polsce na różne sposoby próbują się ich pozbyć. 

 

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
 
 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO