Bardziej opłaca się utylizacja świń niż ich hodowla?
W piątek (11.01.2018 r.) usłyszałem wypowiedź ministra Henryka Kowalczyka – ministra ds. środowiska - informuje na swojej stronie poseł Brynkus. - Niestety wynika z niej, że w Polsce ASF nie zostanie zatrzymany, co niechybnie doprowadzi do tego, że do Polski napłynie plastikowa wieprzowina z wielkich ferm z Zachodu i padnie polska hodowla świń, nie ta skupiona w wielkich fermach, ale w gospodarstwach rodzinnych.
Jak twierdzi poseł K'15, z tej prostej przyczyny będziemy jedli byle co. Ale to nie jedyny wniosek, do którego doszedł poseł.
Może komuś bardziej „opłaca się” utylizować trzodę chlewną z gospodarstw, w których pojawi się ASF, bo to jest kilkakrotnie droższe niż cena tucznika? A może też ktoś ewidentnie działa w interesie importerów mięsa także ze stref czerwonych? - pyta retorycznie poseł. - Polski rząd chce doprowadzić do sytuacji jak w Hiszpanii, w której jest kilkadziesiąt wielkich ferm trzody chlewnej, skąd sprowadza się mięso – tzw. tuszki bez głowy (to odpad) w cenie 4 zł za kilogram? Gdy tymczasem w Polsce cena tucznika – żywej wagi (a więc z głową, wnętrznościami i innymi odpadami) to 4, 0 zł za kilogram.
A Wy co o tym myślicie? Zapraszamy do komentowania!
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|