Krowy mają większy wpływ na środowisko niż samochody?
Za uzależnieniem pełnego dostępu do unijnych środków od emisji chociażby metanu, optują środowiska proekologiczne. Wszystko w ramach walki z globalnym ociepleniem, do którego ich zdaniem konieczne są dalsze cięcia emisji gazów cieplarnianych. Zgodnie z Paryskim Porozumieniem Klimatycznym kraje Unii Europejskiej do 2030 r. mają ograniczyć produkcję gazów o 40% w porównaniu z poziomami z roku 1990. Oznacza to, że Polska do końca przyszłej dekady będzie musiała ograniczyć produkcję dwutlenku węgla czy metanu o 7%. Dotyczy to transportu, budownictwa i rolnictwa.
W przypadku produkcji rolnej za największą emisyjność, szczególnie metanu, uznano stada bydła. W naszym przypadku dotyczy to produkcji mleka i mięsa wołowego. Hodowcy nie mają wątpliwości, że to dodatkowe wyzwanie, z którym jakoś trzeba będzie się zmierzyć.
W związku z tym część posłów w Parlamencie zapowiada sprzeciw, ponieważ takie decyzje uderzą w producentów, którzy będą musieli redukować stada zwierząt lub rozpoczynać bardzo kosztowne inwestycje w zmniejszenie emisji gazów.
Według ekspertów Komisji Europejskiej rolnictwo wraz z budownictwem i transportem odpowiadają łącznie za 60% emisji gazów cieplarnianych.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|