Czas na małą retencję

Konieczna jest zmiana podejścia w polityce rolnej i środowiskowej do problemu tzw. małej retencji. Jest ona wraz ze stawami najtańszym sposobem zatrzymywania wody, co przeciwdziała też skutkom suszy. Polityka powinna wspierać i zachęcać rolników do rozbudowy i pielęgnacji stawów. Tymczasem stawy znikają w każdej gminie, a przyczyną tego stanu są nowe obciążenia zapowiadane przez Polskie Wody – mówi Leszek Grala, prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej .
Zdaniem Walnego Zgromadzenia DIR, niezbędne jest budowanie małych zbiorników retencyjnych, wykonywanie odwiertów i studni głębinowych.
W związku z powyższym wnosimy o wsparcie rządowe do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. Obligatoryjnie należy zmienić przepisy dotyczące sposobu monitorowania suszy rolniczej, powoływania komisji szacujących straty i zwiększenia ilości stacji monitorujących. Dodatkowo wypracowanie jednolitych procedur szacowania strat suszowych oraz przeszkolenie w tym zakresie pracowników urzędów wojewódzkich i samorządów terytorialnych – dodaje Grala
Zmian, jak podkreśla DIR, wymaga również sposób wyliczania strat w gospodarstwie. W gospodarstwach utrzymujących zwierzęta procent strat w całym gospodarstwie nie przekraczał 30%. Gdyby nie możliwość składania wniosków, gdy procent oszacowanych strat w uprawach wynosił 30 %, gospodarstwa hodowlane nie mogłyby nawet składać wniosków o wsparcie z tytułu suszy rolniczej czy gradobicia.
Źródło: DIR
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|