Chowacze nalatują już w całej Polsce

U siebie pierwsze chowacze zaobserwowałem w pierwszym tygodniu marca, ostatnie ciepłe dni sprawiły, że pokazuje się ich bardzo dużo, choć deszcz i silny wiatr im nie sprzyjają - powiedział nam Michał Andrzejewski, rolnik z Wielkopolski.
Chowacze nalatują na rzepak już nie tylko w najcieplejszych regionach Polski, ale także tam, gdzie wiosna przychodzi zazwyczaj później, choćby na Podlasiu. Gdy rusza wegetacja - pojawiają się szkodniki. Nie zważajmy więc na to, że to dopiero połowa marca, ale reagujmy odpowiednio do warunków pogodowych.
Nalot chrząszczy na plantacje rzepaku rozpoczyna się wiosną, gdy temperatura gleby wynosi 5-7°C. Uszkodzenia w uprawach rzepaku powodują chrząszcze oraz larwy. Największe szkody wyrządzają larwy, które żerują w łodydze, co może doprowadzić do pękania łodyg i wylegania roślin - a to oznacza straty. aż do momentu osiągnięcia przez rzepak dojrzałości. Uszkodzone rośliny wykrzywiają się i skręcają, dochodzi do pękania łodyg i wylegania roślin.
Co roku, jako pierwsze zaczynają naloty chowacze brukwiaczki.
Specjaliści radzą, aby żółte naczynia na plantacjach ustawić około 20 m w głąb. Należy do nich nalać wody i odrobinę płynu do mycia naczyń. Rolnicy, którzy od kilku lat stosują żółte naczynia radzą, by była to kropla lub co najwyżej dwie.
Chodzi o to, żeby płyn do naczyń zmiękczył wodę, by wpadające do naczynia owady zostały w środku. Jeśli nalejemy zbyt dużo płynu jego zapach może być zbyt odstręczający dla chowaczy i innych szkodników i będą naczynie omijać, a tego nie chcemy. Kropla płynu do naczyń wystarczy - mówi Karol Wilk, rolnik z Małopolski.
Sprawdzajmy więc, co dzieje się w żółtych naczyniach i jeśli stwierdzimy, że zostaje przekroczony próg szkodliwości przygotujmy się do zabiegu chemicznego. Pamiętajmy, że środek, który zastosujemy musi być dostosowany do panujących warunków pogodowych - przede wszystkim do temperatury.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|