Ruszył proces rolników, którzy bronili zdrowych świń

O sprawie pisaliśmy w lipcu. Rolnicy z miejscowości Dawidy w woj. lubelskim bronili swoje stada przed wybiciem i utylizacją, bo u świń nie stwierdzono wirusa ASF. Stada jedynie znajdowały sie w pobliżu gospodarstw ze stwierdzonym wirusem ASF, ale świnie były zdrowe. Jak mówili, podczas wybijania zdrowych świń działy się iście dantejskie sceny. Rolnicy, którzy niejedno w życiu widzieli, płakali rzewnymi łzami widząc, co dzieje się z ich trzodą.
Później zaczęto rozważać jakie mogą być przyczyny przenoszenia się wirusa ASF, domyślano się, że zarówno turyści, jak i osoby zbierające grzyby mogą przenosić wirusa. Udano także, że wirusa mogą przenieść także inspektorzy weterynaryjni.
I co prawda po proteście parczewska prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie pozbawienia wolności pracowników inspekcji weterynaryjnej, po kilku miesiącach jednak je umorzyła. Za to policja wszczęła postępowanie w sprawie o wykroczenie.
Możecie nas wszystkich straszyć sądami i wyrokami. To utwierdza nas w słuszności podjętych działań - napisał na jednym z portali społecznościowych Michał Kołodziejczak z Unii Warzywnej, który od lipca ubiegłego roku wspiera protestujących w Dawidach rolników.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|