Intensywne deszcze w połowie Polski. Co to zmieni?

Obawiam się, ze ten deszcz przyjdzie za późno, zresztą u nas jeszcze praktycznie nie padało, co najwyżej w niedzielę deszcz ledwie zrosił uprawy - powiedział nam Michał Andrzejewski, rolnik z północnej Wielkopolski. - Jednak w upalny piątek robiłem monitoring plantacji i obawiam się, że strat nie da się już odrobić.
Pan Michał zauważył, że zboża ozime, w szczególności pszenica, jest bardzo słabo rozkrzewiona. Jest już w fazie strzelania w źdźbło, kiedy wilgoć jest bardzo potrzebna.
Rośliny, aby wydać plony, wyraźnie zasuszają słabsze pędy kłosowe, które już zżółkły lub właśnie zasychają - mówi pan Michał. -Natomiast bardzo zły jest stan zbóż jarych, dla których od wysiewu było zbyt sucho.
Jak zauważył rolnik, całkiem nieźle wyglądają rzepaki, choć nie są tak wysokie jak zazwyczaj.
U mnie nie przekraczają metra, ale główne pędy ładnie wiążą łuszczyny - mówi pan Michał. - Jednak dolne liście zasychają i pędów jest mniej niż zazwyczaj.
Dlatego też deszcz jest niezwykle potrzebny. Rolników bardziej cieszyłyby mniej intensywne ale długotrwałe opady, gdyż po upałach i silnych wiatrach gleba jest tak wyschnięta, że intensywne deszcze mogą po niej spływać, a nie wsiąkać. Jednak zanim zaczniemy narzekać, warto się cieszyć z tego, że wreszcie zaczęło padać. Oziminy: zboża i rzepaki wchodzą w decydujące dla wysokości plonów fazy i opady deszczu mogą ich sytuację radykalnie poprawić.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|