Co dalej ze stadem krów z Deszczna? - aktualizacja

Sprawa wałęsającego się luzem stada krów ciągnie się od kilku lat. Chodzi o stado, które żyje na polach w okolicy Warty. Choć ma ono swojego właściciela, to ten – mający problemy zdrowotne - nad nim nie panuje, a bydło stwarza tylko problemy. 

Sprawą zainteresował się Główny Lekarz Weterynarii, ale okazuje się, że sprawa nie jest wcale prosta. W wydanym komunikacie czytamy: 

Główny Lekarz Weterynarii informuje, że po dokonaniu gruntownej analizy uwarunkowań prawnych i epizootycznych dotyczących stada krów z gminy Deszczno, powiat gorzowski, doszedł do przekonania, że w sprawie nie występują merytoryczne przesłanki uzasadniające zwrócenie się do terenowych organów Inspekcji Weterynaryjnej w celu rozważenia zmiany podjętych dotychczas rozstrzygnięć. Dotyczy to w szczególności zmiany decyzji Powiatowego Lekarza Weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 31 października 2018 r., znak PLW 0801-4652/01/13d, na mocy której właściciel zwierząt został zobowiązany do zabicia 170 sztuk bydła.

Główny Lekarz Weterynarii uzasadnia swoje stanowisko względami prawnymi oraz potencjalnym zagrożeniem dla innych zwierząt hodowlanych, jakie może stanowić bezpańskie stado. Ponadto w celu zapewnienia możliwie najbardziej obiektywnej oraz kompetentnej opinii w sprawie Główny Lekarz Weterynarii zwrócił się o wyrażenie stanowiska do Rady Sanitarno-Epizootycznej. 

Ta z kolei uznała, że nie można wykluczyć zagrożenia dla zdrowia publicznego jakie wiąże się z utrzymywaniem przy życiu tak licznego stada zwierząt nieobjętego dotychczas kontrolą lekarsko-weterynaryjną oraz, że wydana w sprawie decyzja Powiatowego Lekarza Weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim, nakazująca wybicie stada była w pełni uzasadniona.

Czy stado zostanie ostatecznie wybite? Przypomnijmy, że wybicie zwierząt ma kosztować 350 tysięcy złotych. Według naszych ustaleń właściciel krów nie posiada środków na ubój stada. Co zatem stanie się z krowami? Do sprawy będziemy wracać! 

Aktualizacja

Podczas dzisiejszej konferencji minister Ardanowski podjął decyzję o tym, że krowy nie zostaną wybite! 

 Podjąłem decyzję, że stado zostanie skutecznie odizolowane od innych zwierząt w państwowym gospodarstwie, które nie utrzymuje bydła. Zwierzęta nie będą przeznaczone do uboju. Apeluję natomiast do organizacji broniących zwierzęta o szukanie środków na utrzymanie stada – dodał minister.

Redakcja KalendarzRolnikow.pl     Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj