Susza szkodzi kukurydzy. Czy zabraknie paszy?
Gdy rolnik sieje kukurydzę na kiszonkę, zazwyczaj planuje ją przeznaczyć jako paszę dla zwierząt inwentarskich - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - W tym roku kukurydza bardzo cierpi przez suszę, a w ostatnich dniach także przez niskie temperatury. Jeśli nie spadną deszcze - a do połowy lipca deszcz nie jest zapowiadany w prognozach - sytuacja może się stać groźna. Lipiec to ten miesiąc, gdy zazwyczaj kukurydza intensywnie rośnie i nabiera masy zielonej. Jeśłi jednak deszczu nie będzie kiszonek będzie mało, a to oznacza, że hodowcom może zabraknąć paszy dla zwierząt inwentarskich.
Podobna sytuacja była w ubiegłym roku: wielu hodowcom kiszonki starczyło ,,na styk'' lub jej zabrakło, trudno więc mówić o jakichkolwiek zapasach. W tej chwili wiele wskazuje, że bieżący rok może być jeszcze trudniejszy.
Trudną sytuację mają także plantatorzy buraków cukrowych, gdyż w lipcu zazwyczaj korzenie intensywnie rosną, a w tym roku... rośliny nie mają jak pobrać wody. Na dodatek chłodny lipiec spowodował, że spadają szansę na dużą zawartość cukru w burakach - dodaje Józef Węgrzyn. - Dochodzimy do sytuacji, gdy największym problemem polskiego rolnictwa stał się brak wody.
Oznacza to dla rolników konieczność dbania o gromadzenie w glebie zapasów wody i materii organicznej w okresie jesiennym. Jednak bez deszczu będzie to i tak niemożliwe.
Jak informuje na swoich stronach Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy, gleby na 30% obszaru Polski mają wilgotność niższą niż 20% - co oznacza, że woda dla roślin rosnących na polach jest niedostępna. Najbardziej wysuszone gleby są na terenie centralnej Polski i zachodniej Wielkopolski, a najlepiej sytuacja przedstawia się na Pomorzu i w południowej Polsce.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|