OSP pod lupą NIK – niektóre wnioski zadziwiają!

Kontrola wykazała wiele nieprawidłowości
Tylko 30% istniejących w Polsce jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych jest w pełni przygotowanych do udziału w akcjach ratowniczych – to oznacza, że ich członkowie są odpowiednio wyposażeni i przeszkoleni, mają ubezpieczenie i przeszli badania lekarskie. To do takich jednostek, włączonych do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego trafia 70% środków przeznaczonych na finansowanie OSP. Reszta umożliwia funkcjonowanie jednostkom działającym poza systemem, z których większość nie spełnia wymaganych kryteriów i dlatego nie jest wysyłana do pożarów czy wypadków. Są wśród nich i takie, których działalność sprowadza się wyłącznie do organizowania imprez kulturalnych czy edukacyjnych, albo do udziału w zawodach sportowych – czytamy w raporcie.
NIK, w 4 województwach - lubelskim, małopolskim, mazowieckim i wielkopolskim, skontrolował, czy pieniądze przekazywane OSP są dobrze i zgodnie z prawem wykorzystywane.
Wniosek jest taki, że środki publiczne, które dostały jednostki OSP włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego zostały wykorzystane efektywnie - umożliwiły utrzymanie standardów dotyczących liczby ratowników, poziomu ich wyszkolenia i wyposażenia. Za mało pieniędzy przeznaczono jednak na przygotowanie tych jednostek do podejmowania działań w zakresie ratownictwa specjalistycznego na poziomie podstawowym. Natomiast środki publiczne przekazane na funkcjonowanie jednostek OSP poza krajowym system, nie pomogły znacząco w zwiększeniu ich zdolności do podejmowania działań ratowniczych. Niewielkie kwoty nie pozwalały bowiem na osiągnięcie i utrzymanie odpowiedniego stanu technicznego sprzętu i należytego poziomu wyszkolenia ratowników – informuje NIK.
Strażacy mogą nawet stwarzać zagrożenie sami dla siebie?
Jak podaje NIK, większość OSP spoza systemu nie była wysyłana do akcji ratowniczych, albo brała w nich udział tylko sporadycznie. Wtedy jednak, ratownicy tych jednostek z powodu braku odpowiedniego sprzętu czy szkoleń często stwarzali i niebezpieczeństwo dla siebie samych i ryzyko niepowodzenia akcji.
Kontrola objęła lata 2014-2017. Cała treść raportu dostępna na stronie internetowej NIK.
Źródło: NIK
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|