KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych

WYSZUKIWARKA

Chmiel z DNA. Szykuje się rewolucja w polskim chmielarstwie

Opublikowano 28.07.2019 r.
Powstaje grupa przedsiębiorców, którzy chcą produkować czyste szyszki chmielowe pozbawione rakotwórczych związków. To dopiero początek drogi, ale z dużą energią zaczynają się zmiany na polskim rynku plantatorów chmielu.

Od kilku lat w zagranicznych mediach i w unijnych instytucjach trwa dyskusja nad produktami skażonymi kreozotem i innymi szkodliwymi substancjami, używanymi np. do ochrony roślin.

Unia Europejska zakazała stosowania kreozotu od kwietnia 2018 roku. Niestety, większość plantacji chmielu w Polsce, Niemczech czy Czechach jest zbudowana na drewnianych słupach pokrytych tą substancją. Badania pokazują, że w glebach, na których stały słupy z kreozotem, stężenie substancji rakotwórczych często przekracza dopuszczalne normy.

Olej kreozotowy dobrze impregnuje drewno i przed laty nie wiedziano o jego szkodliwym działaniu. Niestety, zawiera on szkodliwe związki WWA (wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne), które wnikają do gleby, a potem do upraw.

W Polsce nie bada się chmielu pod kątem szkodliwych związków WWA – mówi dr Magdalena Popowska, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i prezes firmy BACTrem.

Potrzebne wsparcie dla chmielarzy

W Polsce jest ok. 2 tys. ha plantacji chmielu. Na większości z nich nadal stoją drewniane słupy impregnowane olejem kreozotowym. W samej Polsce jest ok. 300 tys. takich słupów.

Te wszystkie plantacje wymagają nie tylko usunięcia słupów, co jest kosztownym procesem, ale także oczyszczenia gleby ze szkodliwych związków, które w nią wniknęły – uważa Zbigniew Siedlarczyk, prezes spółki Polski Eko Chmiel.

Co na ten temat sądzi Ministerstwo Rolnictwa?

 Na mocy decyzji wykonawczej Komisji UE z grudnia 2017 r. ważność zatwierdzenia kreozotu do stosowania w produktach biobójczych należących do grupy środków do konserwacji drewna została przedłużona do końca października 2020 r. Oznacza to, że kreozot jako substancja czynna może być nadal stosowany w produktach biobójczych, oczywiście z pewnymi ograniczeniami zawartymi w przepisach Unii – uważa Małgorzata Książyk, dyrektor biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Według specjalistów istnieją już na rynku polskim alternatywne technologie i bezpieczne substancje, którymi można zastąpić kreozot.

Bakterie „zjadają” szkodliwe związki

Nauka opracowała szereg metod neutralizacji skażeń substancjami ropopochodnymi: chemiczne, fizyczne i biologiczne. Dwie pierwsze są kosztowne, wymagają specjalnych urządzeń i generują nowe odpady, a także duże koszty. Za najbardziej naturalną i przyjazną glebie metodę uznaje się bioremediację. Podczas tego procesu wykorzystuje się mikroorganizmy, takie jak bakterie, grzyby strzępkowe, drożdże.

W uproszczeniu technika bioremediacji polega m.in. na tym, że namnożone bakterie zdolne do „zjadania” wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) wprowadzane są do gleby w odpowiedniej ilości. To metoda znana na świecie i powszechnie stosowana – opowiada prof. Magdalena Popowska z BACTrem.

Nie szkodzi uprawom

Profesor Popowska rozwinęła metodę bioremediacji. Stworzyła biopreparat, który opiera się na współdziałaniu kilkunastu szczepów. Produkują one enzymy do rozkładu poszczególnych związków wchodzących w skład zanieczyszczenia i doprowadzają do biodegradacji toksyn. Proces jest efektywny i co najważniejsze, bezpieczny dla ludzi, zwierząt i środowiska. Polski Eko Chmiel podpisał z BACTremem porozumienie na wyłączne stosowanie nowej technologii na plantacjach chmielu.

Tego typu rozwiązań nie ma na świecie zbyt wiele, a my mamy wyłączność na stosowanie tej technologii na plantacjach. Zaczynamy od polskich upraw chmielu, ale planujemy także eksport tej technologii – dodaje.

Konsolidacja rynku

Zdaniem PEC polski rynek plantatorów chmielu jest bardzo rozdrobniony i trzeba go skonsolidować, jak zrobili to czescy czy niemieccy chmielarze. Polski Eko Chmiel chce zorganizować grupę producentów chmielu wolnego od WWA, który będzie oferowany browarom, farmacji i branży kosmetycznej. Taka grupa plantatorska miałaby większą siłę działania na rynku.

 Chcemy stworzyć własną plantację i współpracować z plantatorami, którzy zdecydują się przebudować swoje uprawy i wyjść na rynek z czystym chmielem dobrej jakości. Do dziś współpracę z nami zadeklarowali plantatorzy, którzy mają łącznie 200 ha – mówi prezes PEC.

Jak dodaje Siedlarczyk, PEC jest gotów sfinansować współpracującym z nim plantatorom proces bioremediacji gruntu i przebudowy konstrukcji chmielników oraz umożliwić rozliczenie się w ciągu kilku lat za pomocą zakontraktowanego chmielu.

Eksperymentalna plantacja

Od dwóch lat działa już pilotażowa plantacja w Jastkowie. Na czterech hektarach rośnie tam chmiel na kompozytowych słupach, w ziemi wolnej od WWA. W tym roku odbędzie się pierwszy zbiór czystego chmielu.

Plantacja ta jest wykorzystywana w celach badawczo-naukowych. Prowadzone są tam eksperymenty i zbierane informacje, jaki wpływ na chmiel ma sposób nawadniania czy nasłoneczniania. Również sprawdzane jest, co różnym odmianom chmielu lepiej służy. Nie ma drugiego takiego rozwiązania na świecie – uważa Siedlarczyk.

Pierwszy czysty chmiel pojawi się więc już w tym roku z plantacji w Jastkowie, chociaż zbiór będzie niewielki. Większego będzie można oczekiwać w przyszłym roku, z kilkudziesięciu hektarów, które przejdą jesienią proces bioremediacji. W 2021 r. PEC spodziewa się zbioru już z co najmniej 100 ha plantacji, co powinno dać minimum 200 ton chmielu.

Ten chmiel, sprzedawany do browarów i firm kosmetycznych czy farmaceutycznych, nie będzie przypadkowy. Będzie sprawdzany na podstawie DNA, a kupujący będzie wiedział, z jakiej plantacji do niego trafił. To nowość. Chcemy, aby piwowarzy mieli pewność co do chmielu, którego używają — uważa Siedlarczyk.

Prezes PEC zapewnia, że chmiel będzie oznaczany jako wolny od WWA, a także certyfikowany w zakresie produkcji integrowanej roślin. Integrowana produkcja roślin jest nowoczesnym systemem zapewniania jakości żywności plasującym się pomiędzy tradycyjną produkcją rolną a ekologiczną, wykorzystującym w sposób zrównoważony postęp techniczny i biologiczny w uprawie, ochronie roślin i nawożeniu oraz zwracającym szczególną uwagę na ochronę środowiska i zdrowie ludzi.

Źródło: Informacja prasowa Polski Eko Chmiel

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj