Producenci świń i zakłady mięsne w potrzasku ASF?
Co rusz dowiadujemy się o nowych ogniskach afrykańskiego pomoru świń w Polsce. Przypadków choroby u dzików oraz ognisk u świń przybywa. Strefa zagrożenia chorobą wyznaczana wokół ognisk niebezpiecznie się przesuwa, a to ogromny problem dla branży wieprzowiny w naszym kraju.
Choroba dotyka nie tylko małe gospodarstwa. Jest realne zagrożenie dla skoncentrowanej produkcji trzody chlewnej z powiatu żuromińskiego oraz woj. łódzkiego. Rolnikom, którzy musieli zlikwidować stada z powodu urzędowej decyzji Powiatowego Lekarza Weterynarii przysługuje odszkodowanie, jeżeli ich gospodarstwa spełniły zasady bioasekuracji - alarmuje Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Problemy mogą mieć także zakłady mięsne. Administracja państwowa, właśnie na przetwórców, przeniosła koszty związane z wycofaniem podejrzanych produktów.
Zakłady mięsne, których produkty są podejrzane o zarażenie wirusem ASF są zobligowane do wycofania całej partii produktów ze wszystkich placówek handlu hurtowego i detalicznego na swój koszt. A przecież surowiec, który trafia do przetwórstwa był poddany nadzorowi weterynaryjnemu i zostały wystawione świadectwa zdrowia przez urzędowego lekarza weterynarii – informuje KZP-PTCh
Rezultat jest taki, że producentowi świń coraz trudniej jest zbyć żywiec, a ubojnie nie chcąc ponosić ryzyka w coraz większym stopniu zaopatrują się w surowiec importowany.
Takie praktyki potęgują kryzys branży, dlatego należy się zastanowić, czy nie warto zmienić przepisów i objąć odszkodowaniami wycofywanie produktów wieprzowych podejrzanych o zakażenie wirusem ASF z handlu – czytamy na stronie KZP-PTCh.
Źródło KZP-PTCh
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|