"Poznaj nasze KGW" Koło Gospodyń Wiejskich z Wiśniowej
KGW z Wiśniowej to grupa 16 pań. Działamy od blisko 60 lat. Od początku koło tworzyły gospodynie zamieszkujące wieś Wiśniowa (woj. małopolskie) – głównie gospodynie domowe, dziś w naszej grupie są też panie czynne zawodowo – mówi przewodnicząca koła Pani Urszula Moryc - Staramy się działać aktywnie i promować naszą wieś oraz gminę na okolicznych imprezach. Jednym z najważniejszych dla nas wydarzeń są dożynki wiejskie, na które zawsze szykujemy wyjątkowy wieniec – dodaje Pani Urszula.
Tegoroczny wieniec, nieprzypadkowo, przybrał kształ dzwonnicy.
W tym roku przygotowałyśmy wieniec w kształcie dzwonnicy, a to dlatego że w naszej parafii powstała inicjatywa dokończenia budowy dzwonnicy, więc w taki symboliczny sposób chciałyśmy ją wesprzeć. Dożynki odbyły się 15 sierpnia, były bardzo radosne i uroczyste zarazem. W parafii wiśniowskiej została odprawiona dziękczynna msza święta. Tego dnia zorganizowałyśmy także konkurs na najpiękniejszy bukiet zielny. Poza tym dla uczestników dożynek przygotowałyśmy zabawne konkurencje np. na najszybsze ubicie piany z białek czy konkurs „Ubrać kobietę na dożynki” - panie musiały wtedy jak najszybciej założyć ludowy strój. Było mnóstwo śmiechu – opowiada przewodnicząca koła.
A jak wyglądają prace nad wieńcem dożynkowym?
Prace nad wieńcem trwają bardzo długo, najpierw jest pomysł, później zbieramy zboże. Staramy się wykorzystać jego różne odmiany. Oczywiście wszystko szykujemy dużo wcześniej, aby kłosy zdążyły się zasuszyć. Zazwyczaj na środku wieńca staramy się umieścić pszenicę, bo jak wiemy, jest ona królową zbóż. Poza tym zbieramy kwiaty, które również suszymy i ozdabiamy nimi wieniec, ręcznie robimy także sztuczne kwiaty – te szykujemy już zimą podczas naszych spotkań. Przygotowujemy też stelaż w kształcie wybranego przez nas motywu przewodniego i nakładamy na niego zboża i dekoracje. Podczas prac nad wieńcem jest też czas na wspólne rozmowy, my bardzo lubimy spędzać ze sobą czas – opowiadają członkinie koła.
Życie na wsi, a tym samym działalność koła gospodyń wiejskich w Wiśniowej przebiega zgodnie z cyklem natury.
Cykliczność naszych spotkań uzależniona jest od pór roku. Wiosną spotkania koła skupiają się na przygotowaniach do konkursu „Wielkanocny stół”, organizowanego w naszym powiecie. Przygotowujemy wówczas najpyszniejsze potrawy. U nas najpopularniejsza jest zupa chrzanówka – z serwatki, ze świeżego chrzanu i wędzonki święconej w kościele. Latem, kiedy nadchodzą żniwa, najważniejsze są dla nas przygotowania do dożynek parafialnych i dziękczynienie za plony. Później wielkim świętem jest odpust listopadowy na św. Marcina. Wówczas na wsi pachnie kiszoną kapustą, pieczonymi na ognisku ziemniakami i gęsiną – bo w naszym regionie popularne są dania z gęsi i kaczki. Zimą z kolei, jak w każdej rodzinie, i na nas czekają przygotowania do Bożego Narodzenia. Wówczas szykujemy potrawy na powiatowy konkurs „Choinka przy wigilijnym stole”. Później świętujemy karnawał. To czas dziękowania za dobrze przeżyty rok, a także nadziei na zdrowie w nowym roku. Zawsze staramy się pomagać strażakm zorganizować zabawę sylwestrową. To moment na wspólne spędzenie czasu, rozrywkę i zintegrowanie mieszkańców wsi – opowiada Pani Urszula.
Panie z KGW w Wiśniowej skorzystały ostatnio z nowej możliwości rozwoju, jaką była rejestracja koła w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz otrzymanie dofinansowania na swoją działalność.
Uważam, że to wspaniała sprawa, my z rejestracją nie miałyśmy najmniejszego problemu. Dzięki nowym możliwościom i wsparciu finansowemu koła gospodyń reaktywują się na wsiach, na nowo stają się modne. Co ważne, młode kobiety chętniej dołączają w szeregi KGW z czego bardzo się cieszę i liczę również na to w naszym kole. Mam nadzieję, że będzie nas coraz więcej. Młode dziewczyny zawsze wnoszą nowe inicjatywy, ale czerpią także z doświadczenia starszych koleżanek – mówi przewodnicząca koła.
A jakie plany na najbliższą przyszłość ma KGW z Wiśniowej?
Chcemy nadal czynnie działać na rzecz naszej lokalnej społeczności, mamy nadzieję także na współpracę z innymi kołami gospodyń wiejskich także z innych regionów Polski. Chciałybyśmy zorganizować wymiany między kołami, żeby wzajemnie zwiedzać swoje okolice, poznawać tradycje i wymieniać się doświadczeniami – opowiadają członkinie koła.
Gospodynie z Wiśniowej mają wszechstronne talenty, dlatego tak świetnie się uzupełniają i tworzą zgrany zespół.
Panie mają umiejętności kulinarne, rękodzielnicze oraz artystyczne, bo same układamy np. przyśpiewki, w których zawarte jest całe życie naszej wsi. Dzięki temu udaje nam się podtrzymywać wspaniałe tradycje ludowe. Jedna z naszych pań ułożyła także słowa do Hymnu o Wiśniowej – to pieśń, którą rozpoczynamy wszystkie imprezy, w których bierzemy udział. To nas wyróżnia – zachwala swoje koleżanki przewodnicząca koła, Pani Ula.
Panie z KGW Wiśniowa podzieliły się z nami swoim popisowym przepisem na wiśniowskie rogaliki. Musicie koniecznie wypróbować – bo to tradycyjny, lokalny przysmak.
Wiśniowskie rogaliki
Składniki:
- 4 filiżanki mąki,
- 1 filiżanka mleka,
- 1/3 filiżanki cukru,
- 2 jajka,
- 4 łyżki masła,
- 3 dag drożdży,
- szczypta soli.
Przygotowanie:
Drożdże rozetrzeć z cukrem, dodać jajka, roztopione masło zalane mlekiem i szczyptę soli. Wszystkie składniki wymieszać i wyrobić ciasto. Gdy podwoi swoją objętość, wałkować, kroić w trójkąty i zawijać rogale, nadziewając je wiśniowym powidłem. Pozostaje tylko zajadać ze smakiem ;-)
Drogie Panie! Życzymy Wam dalszych sukcesów i wielu kolejnych lat wspólnego działania. Obyście zrealizowały wszystkie swoje plany i marzenia!
Chcecie być na bieżąco z działalnością Koła Gospodyń Wiejskich w Wiśniowej? Koniecznie zaglądajcie na ich Facebooka!