"Nie działamy na szkodę rolnictwa" – prezes SM Spomlek pisze do ministra rolnictwa
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, zgodnie z zapowiedziami, w sierpniu, opublikował pierwszą listę zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego, które importują surowce spożywcze bądź produkty gotowe. Jako pierwsze przedstawił firmy importujące sery i masło. Na liście znalazła się m.in. Spółdzielcza Mleczarnia Spomlek z Radzynia Podlaskiego.
Jestem w stanie zrozumieć intencje publikowania takich list, bo Pan Minister mówił o tym wielokrotnie. Podzielam opinię, że import do Polski dużych ilości sera, które oferowane są w Europie okresowo po cenach dumpingowych ma negatywny wpływ na ceny płacone polskim rolnikom za mleko. Nie można jednak zaliczyć do tego zjawiska niewielkiego importu serów drogich, które nie są w Polsce produkowane – pisze w liście skierowanym do ministra Ardanowskiego prezes SM Spomlek Edward Bajko i dodaje - Spółdzielcza Mleczarnia SPOMLEK z Radzynia Podlaskiego zaimportowała z Anglii i Grecji łącznie niecałe 6 ton sera (w tym samym okresie nasza spółdzielniawy eksportowała 2100 ton sera).
Prezes Bajko twierdzi, że import takich serów ma na celu jedynie testowanie rynku.
Zaimportowanie przez SM SPOMLEK niewielkich ilości takich serów z Anglii i Grecji miało na celu przetestowanie polskiego rynku pod kątem ewentualnego uruchomienia produkcji takich serów w naszych zakładach. Uważam, że zwiększenie konsumpcji serów w Polsce można osiągnąć poprzez poszerzenie oferty o nowe gatunki, bo goudy Polacy będę jedli tyle, co jedzą, pomimo nakładów na promocję – tłumaczy w liście szef spółdzielni.
Ponadto prezes, uważa, że publikacja listy w kontekście szkody jakie spółdzielnia Spomlek wyrządziła rolnictwu jest krzywdząca.
Mam nadzieję, że jest to jedynie wynikiem nieporozumienia. Niestety rolnicy z reguły nie wczytują się w liczby (wielkość importu) oraz kierunki i cel importu (Anglia i Grecja nie oferują serów konkurencyjnych dla polskich produktów), co spowodowało, że powstał jednoznacznie negatywny przekaz dotyczący pracy zarządu SM SPOMLEK – dodaje Bajko.
Prezes liczy, że minister pomoże wyjaśnić całą sytuację członkom jego spółdzielni.
Byłbym wdzięczny, gdyby Pan Minister pomógł nam w jakiś sposób wyjaśnić opinii publicznej, a w szczególności członkom naszej spółdzielni, że w naszym przypadku testowy import niewielkiej partii unikatowych serów nie szkodzi polskiemu rolnictwu, a przeciwnie może się przyczynić do rozwoju polskiego rynku serów i zwiększeniu konsumpcji w oparciu o nowego gatunki serów produkowanych w kolejnym kroku już w Polsce – kończy odezwę do ministra Edward Bajko.
Źródło: mleczarstwopolskie.pl
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|