KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Rzepak wschodzi... powoli

Opublikowano 05.09.2019 r.
W wielu regionach w kraju, zwłaszcza we wschodniej Polsce rzepak jest już zasiany. Niepewna pogoda spowodowała, że część rolników zdecydowała się na siew w upalne dni końca sierpnia.

Bardzo często siano w - dosłownie - przysłowiowy piach. Dwa miesiące wakacji w wielu miejscach nie przyniosły deszczu. Dopiero pierwsze dni września, wraz z ochłodzeniem sprowadziły niewielkie opady.

Zdecydowaliśmy się na siew po 20 sierpnia - mówi Adam Matysiak, rolnik z pogranicza województwa warmińsko-mazurskiego i podlaskiego. - Powodów było kilka. Rzepak opóźnień nie lubi, a i tak było już po terminie. Poza tym w każdym kolejnym tygodniu jesieni są kolejne prace do wykonania. Pod koniec lipca była u nas dość gwałtowna burza i choć trudno liczyć na to, że coś z tej wilgoci zostało w glebie jeszcze po miesiącu, to jednak stwierdziłem, że trzeba rzepak wysiać w terminie.

Jednak rzepak wysiany zaraz po 20 sierpnia jeszcze nie wzeszedł. Gleba dostała niewielką ilość wilgoci dopiero na przełomie sierpnia i września.

To już na wstępie oznacza kłopoty, bo przy dobrych układach na wschody możemy liczyć koło 7-8 września, a to już oznacza opóźnienie w stosunku do optymalnych terminów dla rzepaku - dodaje Adam Matysiak. - Nikt nie wie, jaka będzie jesień i kiedy przyjdzie zima i czy rośliny zdołają to nadrobić.

W dużo lepszej sytuacji są rolnicy z centralnej Polski i z zachodu kraju, gdzie optymalny termin wysiewu rzepaku sięga nawet ostatniego dnia sierpnia. Tu wysiane nasiona szybko dostały porcję deszczu. Ale...

Opady były nierówne, w niektórych regionach Wielkopolski 1 września spadło nawet do 10 milimetrów deszczu, w innych nie padało wcale - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Bardzo potrzebne są choć dwa dni ze średnio intensywnym opadem, żeby dać szansę rzepakowi na dobre wschody i dobry rozwój jesienią.

Na razie synoptycy zapowiadają, że upały już nie powrócą. Ale deszczu w zapowiedziach także nie ma, a jeśli jest to przewidywane opady są niewielkie.

Rosną za to notowania rzepaku światowych parkietach. Tak drogi jak teraz, rzepak, nie był już dawno.

Na giełdzie w Paryżu osiągnął poziom 381 euro za tonę. To najwyższa cena od sierpnia zeszłego roku, kiedy to rzepak kosztował blisko 384 euro.

Wysokie notowania są efektem tegorocznych słabszych plonów w całej Europie, ale i podbijania stawek, by na skutkach suszy ugrać jak najwięcej - uważają maklerzy.

To przekłada się na poszczególne rynki. Z jednej strony zakłady nie chcą przepłacać i chwilowo skupiają się na realizacji dotychczasowych kontraktów. Z drugiej są sprzedający, którzy już stawiają na przechowywanie i do sprzedaży mogłaby ich skłonić tylko wysoka cena, przynajmniej 1600 złotych za tonę.
 

kontakt1.jpg Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO