KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Narodowy Instytut Wolności
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Uprawa czarnej porzeczki - to jeszcze opłacalny biznes?

Opublikowano 01.10.2019 r.
Według danych IERiGŻ, produkcja czarnych porzeczek od kilku lat jest nieopłacalna. Według wyliczeń, aby zapewnić opłacalność uprawy, cena 1 kg porzeczki w skupie powinna wynosić co najmniej 1,85 zł.

Polska jest największym producentem i eksporterem porzeczek czarnych, z udziałem ok. 51% w produkcji światowej (ok. 55 tys. ha) i 56% w Europie (54 tys. ha, bez uwzględnienia powierzchni uprawy w Rosji).

Od 2011 r. w Europie areał nasadzeń tego gatunku zwiększył się o ponad 6 tys. ha, głównie w Polsce i na Ukrainie, natomiast trend spadkowy, ze względu na brak opłacalności, obserwowany jest w Danii w ciągu ostatnich dwóch lat, o 44%. Produkcja maleje także w Austrii i na Węgrzech, ze względu na zmianę klimatu, a w Niemczech plantatorzy przechodzą na ekologiczny system produkcji.

Dlaczego spada cena?

W Polsce gatunek jest uprawiany w około 15 tys. gospodarstw. Na podstawie danych GUS, w 2015 r. produkcja porzeczek wynosiła 119 tys. ton, w 2016 r. - 125 tys. ton, w 2017 r. 100 tys. ton, w 2018 r. 160 tys. ton, a w 2019 r. - ok. 91 tys. ton.

Według danych IERiGŻ, produkcja czarnych porzeczek od kilku lat jest nieopłacalna. Cena 1 kg tych owoców wynosiła: 4,1 zł w 2011 r., 0,55 zł w 2015 r., 0,60 zł w 2016 r., 1,1 zł w 2017 r., 0,4 zł w 2018 r., a w minionym sezonie - ok. 1,4 zł. Według wyliczeń, do utrzymania opłacalności cena kilograma porzeczki w skupie powinna być na poziomie co najmniej 1,85 zł.

Dziś krajowe porzeczki czarne przeznaczane są głównie na koncentrat (53%), mrożonki (24%) i inne przetwory (10%). Na eksport trafia 8% jagód schłodzonych, a jedynie 5% jest spożywanych w stanie świeżym. Przyczyną niskich cen jest także słaby popyt na porzeczki czarne w sektorze przetwórczym, który wiąże się z niedostatecznym rozwojem konsumpcji przetworów w kraju i za granicą.

Z danych wynika, że eksport mrożonych porzeczek z Polski w ostatnich 5 latach (2013-2018) zwiększył się jedynie o 0,8 tys. t. Na barierę dostatecznego popytu wskazuje również sytuacja z 2017 r., gdy mieliśmy do czynienia z bardzo niską produkcją tych owoców z uwagi na straty przymrozkowe. Wówczas ceny porzeczek do przetwórstwa wynosiły ok. 1 zł/kg, tj. o 58% mniej w stosunku do średniej w latach 2007-2013, gdy zbiory w każdym roku przekraczały 100 tys. t.

Niski poziom cen wiązał się z dość wysokimi zapasami przetworów na początku sezonu 2017/18.

Problemem polskiego rynku porzeczki jest też jego rozdrobnienie. Zaledwie 5% plantatorów gospodaruje na powierzchni większej niż pięć hektarów.

Dla zdecydowanej większości sadowników uprawa porzeczki jest dodatkowym źródłem dochodu i z tego powodu godzą się na warunki dyktowane przez skupujących. Kryzys w uprawie wynika także z podejścia samych plantatorów, którzy przy wzroście cen zwiększają ilość nasadzeń.

Konieczna wymiana nasadzeń

Rozwiązaniem problemu miał być obowiązek zawierania umów skupujących z plantatorami. W założeniu miało to ustabilizować rynek i stworzyć przewidywalne warunki produkcji, w rzeczywistości okazało się fikcją, gdyż sadownikom przedstawia się do podpisania dokumenty sporządzone w dniu dostawy owoców.

Szansą na poprawę sytuacji może być uprawa odmian dostosowanych do oczekiwań zakładów przetwórczych. W krajowych nasadzeniach dominuje odmiana Tisel (zajmuje ok. 50% powierzchni nasadzeń), ale owocami tej odmiany nie są zainteresowane podmioty skupujące surowiec do przetwórstwa. Aby sprostać ich wymaganiom, konieczna jest wymiana nasadzeń. Zmiana struktury uprawianych odmian dokona się prawdopodobnie w najbliższych latach. Zakłady przetwórcze coraz częściej będą zwracały uwagę na jakość porzeczek oraz bezpieczeństwo dla konsumenta (pozostałości środków ochrony roślin).

Uprawa ekologiczna

Wzrasta zainteresowanie uprawą owoców ekologicznych. Jest to kierunek, gdzie część owoców powinna być zagospodarowana jako przemysłowe, a część jako deserowe. Produkcja ekologiczna jest wprawdzie bardziej wymagająca, ale można na nią otrzymać dotacje. Rośnie także liczba preparatów dopuszczonych do ochrony plantacji ekologicznych. Minusem, z punktu widzenia plantatora, jest długi okres konwersji z uprawy konwencjonalnej na ekologiczną, który trwa 3 lata. Ponadto wciąż niedostateczna jest liczba odmian o wysokiej tolerancji na choroby i szkodniki, a degradacja plantacji następuje szybciej - w wyniku dużej presji patogenów - niż prowadzonych w tradycyjnym systemie.

Produkcja owoców deserowych

Warto też zastanowić się nad produkcją owoców deserowych. Ten rynek ma niezbadane do tej pory możliwości, a produkcja jest opłacalna. Konkurencja jest bardzo mała lub jej brak. Dochodową plantację można prowadzić na małym areale, a jej wysoką opłacalność potwierdzają już plantatorzy w krajach zachodniej Europy. 

 

kontakt1.jpg
Elżbieta Szołucha
Artykuł opracowany we współpracy z Lubelskim Orodkiem Doradztwa Rolniczego w Końskowoli

Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO