Czy rolnicy potrzebują marketingu?
Z badań ankietowych przeprowadzonych przez IMAS Agri w 2018 roku, rysuje się ich obraz jako coraz lepiej wykształconych i zaznajomionych z nowinkami w dziedzinie uprawy i hodowli zwierząt. Aż 33% badanych uważa, że polski rolnik jest pracowity, a 19% widzi go jako producenta żywności i hodowcę zwierząt. To pokazuje, że rolnicy są coraz bardziej doceniani przez społeczeństwo.
Zapewne wpływ na wyniki badań mają również sami rolnicy, którzy okazują się być świetnymi biznesmenami, którzy obserwują trendy i odpowiadają na nie, zaspokajając potrzeby konsumentów. Rolnictwo zyskało w ostatnich latach wysoką rangę, dzięki modzie na bio-produkty. Mieszkańcy dużych aglomeracji szukają ekologicznych dostawców zdrowej żywności, a rolnicy świetnie to wykorzystują i czerpią z tej działalności coraz większe zyski. Sukces rolników jest wynikiem ciężkiej pracy, ale również wdrażania nowoczesnych metod zarządzania, w tym także zarządzania marketingowego.
Marketing na roli
Rozkwit branży rolno-spożywczej oraz rosnąca konkurencja wymusza na firmach z przemysłu rolno-spożywczego sięganie po coraz bardziej zaawansowane rozwiązania, także w zakresie promocji. Ilość produktów na półkach wciąż rośnie, dlatego bez odpowiedniej komunikacji marketingowej niemal niemożliwe staje się wyróżnienie swojej propozycji na tle pozostałych.
Marketing w branży rolniczej jest trudny, chociaż opiera się na tych samych zasadach co w innych sektorach. Należy w nim dodatkowo uwzględniać bardzo ważne czynniki, takie jak np. sezonowość, warunki atmosferyczne, specyfikę uprawy poszczególnych gatunków roślin, krótki okres przydatności produktów, itp. Dlatego podstawą jest dobrze opracowana strategia, uwzględniająca wszystkie zmienne mające wpływ na firmę i produkt oraz cele, które przedsiębiorstwo chce osiągnąć. I choć promocja branży rolniczej nadal jest kojarzona z przestarzałą, nudną grafiką i prostym przekazem, to się szybko zmienia. Firmy z tego sektora coraz częściej realizują filmy promocyjne chwaląc się wdrażaniem najnowszych technologii produkcyjnych. Rolnictwo coraz szybciej zbliża się do nowoczesnego modelu biznesowego, oddalając się tym samym od wizerunku wsi zacofanej, mającej niewiele wspólnego z nowoczesnym gospodarowaniem. Firmy intensywnie inwestują w pełne działania marketingowe, począwszy od badań rynku, które pozwalają im poznać preferencje konsumentów. Nie boją się większych kampanii reklamowych zarówno w mediach tradycyjnych, jak i w internecie. Sięgają po nowoczesne kanały komunikacji oraz doceniają rolę public relations w kreowaniu reputacji firmy.
Rolnictwo w internecie
Jak wynika z danych Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich UE, dla 82% młodych polskich rolników internet jest głównym źródłem informacji i wiedzy. W sieci też coraz chętniej zaczynają „żyć” firmy z sektora rolniczego, które zakładają sklepy internetowe ze swoimi produktami czy prowadzą swoje kanały na YouTube. Agromarketing wydaje się być jeszcze nie do końca odkryty i zdobyty przez sektor rolniczy. Oczywiście największe firmy działające w branży rolno-spożywczej doskonale budują przewagę w oparciu o narzędzia marketingowe. Jednak rolnictwo to także setki mniejszych, lokalnych firm, które posiadają wartościowe produkty i dopiero odkrywają tajniki marketingu.
Czy rolnik potrzebuje marketingu zakładając, że ma sprzyjającą pogodę i fantastyczne plony? Szkopuł tkwi w tym, że gdy każdy z rolników ma fantastyczny urodzaj, to automatycznie ogromną konkurencję i zarobek żaden. Czy w takim przypadku marketing pomoże rozwiązać jego problemy związane ze sprzedażą produktów? Jeżeli nawet nie pomoże, to już na pewno nie zaszkodzi, a podjęte przez rolnika działania mogą okazać się przydatne w przyszłości. Duże firmy z branży rolnej dysponują nowoczesnymi narzędziami badania rynku i metodami oddziaływania na niego.
Inaczej jest z firmami mniejszymi, które chcąc zaistnieć na rynku muszą postawić na innowacyjne sposoby komunikowana się z klientem. Wymogiem czasu jest szybkie otwarcie kanałów dystrybucji produktów rolnych. Sposobów na to jest wiele. Sercem komunikacji może być dostosowana do oczekiwań użytkowników strona internetowa, ale sercem może być Fan Page, jeśli klient postawi na bezpośrednią, natychmiastową komunikację ze swoim konsumentem. Sposobem na dotarcie do konsumenta może być kanał YT (YouTube) czy kampanie najlepiej w modelu CPC (Cost Per Click). W modelu tym systemy reklamowe podają koszt jednego kliknięcia w link reklamowy, który szacowany jest na podstawie stosunku ilości klików w reklamę do kosztów całej kampanii reklamowej. Im bardziej popularne jest słowo kluczowe w wyszukiwarce, tj. ma największą liczbę wyświetleń, tym droższy będzie koszt kliknięcia w reklamę. Nie ulega wątpliwości, że płatności za reklamę w modelu CPC są korzystne dla reklamodawców. Cała kampania staje się przez to bardziej efektywna i płaci się tu wyłącznie za rzeczywistą akcję użytkowników Internetu. Możliwości jest wiele, ważne by dobrać narzędzia do możliwości klienta i jego oczekiwań. Bezspornym faktem potwierdzonym wieloma badaniami branży rolniczej jest to, że żadna inna grupa nie rozwija się tak szybko pod względem narzędzi, technologii i jej konsumpcji jak rolnicy. Więc pytanie, jakie powinien sobie zadać każdy marketingowiec z branży rolniczej jest takie: czy odpowiednio dzisiaj dbam o tych, którzy teraz mają lat 15–20, a ich chlebem powszednim jest internet? A czy to się nazywa marketing, czy dotarcie, czy budowanie wizerunku, to rzecz drugorzędna. Najważniejsze, to nie przespać tego czasu i nie obudzić się z ręką w nocniku.
Opracowano na podstawie artykułu „Rolnik szuka marketingowca. Czy rolnicy potrzebują marketingu” – strefa AGRO.
Ryszard Grabczyński
Artykuł opracowany we współpracy z Kujawsko-Pomorskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Minikowie
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|