KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Narodowy Instytut Wolności
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Niepodległa zapukała do polskich domów, do polskich serc...

Opublikowano 11.11.2021 r.
W poniedziałek - 11 listopada 1918 r. niebo było bezchmurne, ale panował przenikliwy chłód. Od rana na rynkach miast gromadziły się tłumy ludzi. Robotnicy i urzędnicy porzucali pracę, chłopi z okolicznych wsi jechali do pobliskich miasteczek, by się przekonać i zobaczyć na własne oczy, że Polska żyje, że z martwych powstała! 

Proces, który przywracał Polskę na mapę Europy trwał od października 1918 r., ale to właśnie 11 listopada uprawomocniono podstawy nowego państwa. 7 listopada Ignacy Daszyński w porozumieniu z ludźmi Piłsudskiego stworzył w Lublinie Tymczasowy Rząd Ludowy.  

Józef Piłsudski zwolniony 10 listopada 1918 r. z twierdzy w Magdeburgu, przyjechał do Warszawy. Był jedynym człowiekiem, który cieszył się takim posłuchem, by móc poprowadzić innych ku niepodległości. Przemawiało za nim wielkie wojskowe doświadczenie i autorytet wśród żołnierzy. Nazajutrz, 11 listopada, Rada Regencyjna przekazała mu zwierzchnictwo nad wojskiem. Piłsudski został Naczelnikiem Państwa, a Niemcy musieli opuścić stolicę. Cesarz Austrii Karol I złożył koronę. Tym gestem zakończył blisko 600-letnie panowanie Habsburgów, a wielonarodowe mocarstwo się rozpadało. 

Był to dzień przełomowy w dziejach nie tylko Europy ale i świata. Kończył straszliwe lata wojennych zmagań I wojny światowej, która pochłonęła życie miliony żołnierzy i zwykłych ludzi. Była globalną hekatombą.

W swoim pamiętniku księżna Maria Lubomirska - żona księcia Zdzisława Lubomirskiego, członka Rady Regencyjnej, zapisała:  

Dzień dzisiejszy należy do historycznych, do niezapomnianych, do weselnych, do triumfalnych. Jesteśmy wolni! Jesteśmy panami u siebie! Gdy dziś wyszłam na miasto, ulica wydawała mi się rozśpiewana, młoda, rozkołysana poczuciem wolności.

Zimny, listopadowy dzień mimo jesiennego chłodu przybrał płomienne kolory wolności. Po 123 latach niewoli, niebytu politycznego, gospodarczego, ekonomicznego - do polskich serc i do polskich domów zapukała niepodległa Polska. 4 pokolenia Polaków, którym przyszło urodzić się, żyć i umierać w zniewolonym przez zaborców nadwiślańskim kraju marzyły o tej chwili. 

Data pierwszego rozbioru, czyli rok 1772 wskazuje na to, że Polska była pozbawiona wolności i suwerenności nie 123, ale 146 lat. Faktyczna utrata suwerenności Rzeczypospolitej nastąpiła jeszcze wcześniej, bo w roku 1717, gdy „Sejm Niemy” uznał, że gwarantem praw Polski jest car Rosji. To ponad 200 lat poddaństwa Polski. 

W 1918 r. wolności nikt Polakom nie podarował. Sami „wybili się na niepodległość”. Upadek zaborczych mocarstw w I wojnie światowej stworzył jedynie dogodne warunki. Przyczynił się do tego altruizm milionów ludzi. 

Formą istnienia narodu i wyrazem narodowej tożsamości stała się kultura. Krzewiono polską sztukę, muzykę, literaturę, poezję i teatr. Przypomnieć należy twórczość Chopina, Szymanowskiego, Sienkiewicza, Prusa, Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, Norwida i wielu innych. Polacy o swoją tożsamość walczyli piórem, pędzlem, muzyką. 

To w wieku XIX, gdy Polski nie było na mapach miały miejsca szczytowe osiągnięcia polskiej kultury. W żadnym innym czasie naród polski nie wydał aż tylu geniuszów pióra, którzy natchnienie czerpali z nieustającej tęsknoty, a miłość do ojczyzny przelewali na papier. 

W 1848 r. śmiertelnie chory na gruźlicę Słowacki na wieść o wybuchu Powstania Wielkopolskiego opuścił Paryż, pragnąc przedostać się do Poznania. Jednak nie udało mu się to. Gdy w roku1855 rozgorzała wojna krymska - Mickiewicz udał się do Konstantynopola, by tworzyć polski legion. W trakcie przygotowań nieoczekiwanie zmarł. 

W roku 1883 w przytułku św. Kazimierza w Paryżu umarł Cyprian Kamil Norwid. 

Nigdy przedtem muzyka polska nie osiągnęła takich wyżyn wirtuozerii jak utwory Fryderyka Chopina czy Stanisława Moniuszki, twórcy oper narodowych. 

Za sprawą Wojciecha Bogusławskiego dokonał się wielki rozwój teatru polskiego. 

Wystawiano komedie Aleksandra Fredry i Michała Bałuckiego, ale także Juliusza Słowackiego, bez ujawniania jego nazwiska. To w tym czasie rozbłysnął aktorski talent Heleny Modrzejewskiej.

Wybitni malarze Wojciech Gerson, Henryk Siemiradzki, bracia Aleksander i Maksymilian Gierymscy, Józef Chełmoński, Leon Wyczółkowski wystawiając swe obrazy w kraju i za granicą ukazywali w nich epizody z historii Polski, typowe sceny rodzajowe i charakterystyczne polskie krajobrazy. XIX stulecie to wiek Jana Matejki, Artura Grottgera a początek XX wieku to wielostronny geniusz Stanisława Wyspiańskiego i Jacka Malczewskiego. 

Realizując ideę pracy organicznej systematycznie dążono do poprawienia standardu życia najbiedniejszych Polaków. Zakładano kasy spółdzielcze, stowarzyszenia, organizowano kursy i szkolenia. Budzono ducha narodowego, podtrzymywano wiarę, że przyjdzie ten dzień. Nie polskiego terytorium, nie było polskich instytucji, polskiej gospodarki, zabraniano nawet mówić po polsku, a jednak społeczeństwo tętniło polskością.

Przy dworach i parafiach zakładano dla dzieci szkoły elementarne, które oficjalnie miały uczyć zawodu i religii, ale faktycznie służyły nauce języka polskiego i historii. W miastach organizowano tajne kursy. Po wsiach wędrowali nauczyciele, którzy nauczali w domach bogatych wiejskich gospodarzy. Praca u podstaw miała stanowić służbę na rzecz społeczeństwa i była jednym z ważniejszych składników światopoglądu pozytywistycznego.  

Cennym ośrodkiem kształtowania wiary i postaw patriotycznych były kościoły i parafie. Mimo tego, że kapłani mieli zakaz mówienia o Polsce i o wszystkim, co z Polską związane, łamali te nakazy i przypominali o miłości do ojczyzny i obowiązkach jakie z niej wynikają. Zaangażowanie w ruch niepodległościowy i narodowe powstania wielu księży i zakonników zapłaciło więzieniem, zesłaniem na Sybir, a nawet śmiercią. 

Choć Polski nie było na mapach świata, żyła w sercach swoich córek i synów.

Początkowo niepodległa Polska była niewielka. Zajmowała terytorium Królestwa Polskiego. Dopiero później - dzięki Powstaniu Wielkopolskiemu, powstaniom śląskim, Polacy wywalczyli granicę zachodnią. Ostateczny zaś, po wojnie z bolszewikami kształt granicy wschodniej nadał dopiero pokój ryski z 1921 r. Formalnie ustanowienie II Rzeczypospolitej dokonało się dopiero na konferencji wersalskiej 29 czerwca 1919 r., która kończyła I wojnę światową i ustanawiała nowy polityczny ład Europy. 

 

kontakt1.jpg Lidia Lasota
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO