Kiła kapusty zaatakowała rzepak - sprawdź swoją uprawę!

W bieżącym roku, po skiełkowaniu rzepaku ozimego wystąpił okres suszy, a siewki rosły wolno. Dopiero po opadach deszczu zaczęły rozwijać się intensywnie. Długa, ciepła i bardzo wilgotna jesień także sprzyja chorobom - mówi Józef Węgrzyn, inżynier rolnik z Wielkopolski. - Jeśli widzimy ślady koloru fioletowego lub żółtego na liściach rzepaku, to warto sprawdzić system korzeniowy rośliny. Bo choć wiemy o tym, że zmiana zabarwienia liści może oznaczać niedobory pokarmowe, to także może być związana z kiłą rzepaku.
Chorobę wywołuje pierwotniak Plasmodiophora brassicae, który ma zdolność porażania i wywoływania chorób wielu gatunków roślin uprawnych i dziko żyjących (chwastów), należących głównie do rodziny kapustowatych. Są to rośliny w Polsce niezwykle popularne, a patogen z powodzeniem potrafi przetrwać w glebie nawet 7 lat czekając na okazję.
Warto sprawdzić jak wygląda system korzeniowy - dodaje inżynier Węgrzyn. - Jeśli korzeń rzepaku zaczyna wyglądać jak imbir, czyli korzeń palowy jest rozrośnięty, szeroki i ,,bulwiasty'', i podobnie wyglądają korzenie boczne, to mamy na plantacji problem z kiłą rzepaku. Jeśli nie jesteśmy pewni rozpoznania choroby, zawsze warto podjechać do najbliższego powiatowego ODR-u, gdzie doradcy pomogą w określeniu, czy mamy do czynienia właśnie z tą chorobą.
Kilka tygodni po infekcji narośle twardnieją, stopniowo brunatnieją i rozpadają się uwalniając do gleby liczne zarodniki. Zdaniem ekspertów, gdy infekcja rozpoczyna się wcześnie w początkowych fazach wzrostu rzepaku, może nastąpić zamieranie roślin i gorsza możliwość przezimowania. Dlatego też wszędzie tam, gdzie jest wilgotno - a w tej chwili wilgoci nie brakuje - należy wykonać lustrację plantacji.
![]() |
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|