Masz ochotę na łowickie smaki? Polecamy chrzanicę i ciasto drożdżowe
Jedną z popularniejszych łowickich zup była i jest zalewajka. Gospodynie wiejskie podawały ją na śniadanie, jako główne ciepłe danie. Ta tradycja przetrwała – łowiccy mężczyźni nawet dziś lubią zaczynać dzień od prostej, rozgrzewającej zalewajki, zwłaszcza w czasie chłodów. Potrawa, tradycyjnie przygotowywana na żytnim zakwasie, zawierała w swoim składzie tylko ziemniaki oraz przyprawy: sól i pieprz. Od święta dodawano do niej białą kiełbasę.
Obok zalewajki, na łowickich stołach często gościły także sery, gdyż większość wiejskich gospodyń trudniła się ich wyrobem. Naturalna metoda produkcji sera solankowego polegała na: podgrzewaniu ukwaszonego mleka aż wytrącił się twaróg, który gospodyni umieszczała na sicie. Po odsączeniu serwatki zawijała twaróg w wygotowaną lnianą szmatę i odkładała w praskę.
Gdy ser był gotowy, zanurzała go na kilka godzin w wywarze solnym. Po wyjęciu z solanki ser nadawał się do spożycia. Produkcja sera wydaje się prosta, lecz większość kobiet temu zaprzeczy. Ważne są bowiem dwa aspekty: temperatura warzenia i prasowanie sera. Podczas rozmowy z nimi, dowiedziałam się, że one robią to na oko. Jak więc podać czytelnikom właściwy przepis?!?
Pozostaje metoda wielokrotnych prób, aż dojdziemy do właściwej konsystencji i smaku. Poza treściwymi daniami, na stołach nie mogło zabraknąć słodkości. Najpopularniejsze na łowickich stołach było ciasto drożdżowe. Należy zaznaczyć, że nie było domu we wsi łowickiej, w którym gospodyni nie miałaby umiejętności wypiekania ciast drożdżowych. W tym przypadku panie są, na szczęście, bardziej precyzyjne w kwestii proporcji oraz przepisu.
Ciasto drożdżowe jest najsmaczniejsze, gdy upieczone w piecu chlebowym – ale kto dzisiaj go ma?
Konieczne składniki: mąka „od młyna” wystarczy kilogram, do tego 10 dag drożdży, 2 szklanki mleka, 10 żółtek, 5 białek, 25 dag masła, 1,5 szklanki cukru.
Zaczynamy od rozczynu z mąki, cukru i drożdży. W międzyczasie, gdy rozczyn rośnie, przygotowujemy misę na ciasto (dawniej do tego celu używano makutry (misa z kamionki), wybijamy żółtka, dodajemy 1,5 szklanki cukru i kręcimy kogel-mogel (ulubiony przysmak dzieci); wsypujemy mąkę, wlewamy rozpuszczone masło i rozczyn drożdży. Wszystko wyrabiamy ręcznie. Na samym końcu dodajemy ubitą pianę z białek. Wyrabiamy aż na cieście pojawią się bańki (dobrze napowietrzone ciasto uwalnia swoją energię zgromadzoną podczas wyrabiania); ciasto wkładamy do natłuszczonej foremki i pieczemy ok. 1 godziny w nagrzanym do temperatury ok. 180 st. C piekarniku.
Do tradycyjnych smaków regionu łowickiego należy także zupa zwana chrzanicą. W niektórych regionach Księstwa Łowickiego stanowiła podstawę codziennego jadłospisu.
Do przygotowania tej pysznej zupy potrzebne były składniki: golonka, nóżka świńska, włoszczyzna, liść laurowy, sól, pieprz, 1 l wody, 1 l serwatki, 40 ml tartego świeżego chrzanu, śmietana 30% lub 36%, 1 jajko, 1 łyżka mąki
Golonkę, nóżkę, włoszczyznę, przyprawy gotujemy do miękkości w wodzie; wyjmujemy mięso i warzywa, dodajemy do wywaru serwatkę i chrzan; gotujemy kilka minut; jajka, śmietanę i mąkę ubijamy na gładką masę, dolewamy gorącego wywaru, następnie wlewamy do całości i zagotowujemy cały czas mieszając; dodajemy kawałki golonki oddzielonej od kości; danie podajemy gorące, z dodatkiem kawałka całej golonki.
Smacznego!
Elżbieta Jóźwicka
Artykuł opracowany we współpracy z Łódzkim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Bratoszewicach
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|