KalendarzRolników.pl
PARTNERZY PORTALU
  • Narodowy Instytut Wolności
  • ODR Bratoszewice
  • Partner serwisu Krajowa Rada Izb Rolniczych
  • Partner serwisu Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi w Warszawie
  • Partner serwisu Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego

WYSZUKIWARKA

Technologia uprawy a susza

Opublikowano 16.03.2020 r.
Powszechnie wiadomo, że w ostatnich latach na większości obszaru Polski występuje deficyt opadów atmosferycznych w okresie wegetacyjnym (od kwietnia do października). Zajmijmy się więc tematem związku pomiędzy technologią uprawy a suszą. 

Parowanie przeważa nad opadami i uprawy muszą bazować na zasobach wody glebowej zgromadzonych w niej w okresie jesienno-zimowym. Zimy ostatnich lat są łagodne, ze względu na temperatury raczej przypominają jesień, okrywa śnieżna bywa niewielka lub całkowicie jej brak. Często zdarza się, że retencja glebowa nie wystarcza na zaspokojenie potrzeb wodnych roślin. Według badań Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG), wartość klimatycznego bilansu wodnego (KBW), opisująca różnicę między wartością opadu atmosferycznego a parowaniem potencjalnym w okresie wiosenno-letnim, jest coraz niższa. Oznacza to, że występujące susze są też bardziej dotkliwe. Z drugiej strony mamy do czynienia z szybkim odpływem wody po intensywnych opadach i roztopach, spowodowanym przez działalność człowieka – regulację rzek i nieracjonalną meliorację pól.

W roku 2019 Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, uwzględniając potrzebę zapobiegania ekstremalnym zjawiskom atmosferycznym powodującym straty w rolnictwie, wprowadziło zmiany w PROW 2014-2020 w ramach operacji „Modernizacja gospodarstw rolnych” – wyodrębniono obszar: nawadnianie w gospodarstwie rolnym. W ramach niego są realizowane inwestycje polegające na modernizacji istniejącego systemu nawodnienia w gospodarstwie lub wykonaniu nowego. A co może zrobić rolnik, który wątpi w opłacalność zastosowania nawodnienia albo który nie zakwalifikuje się do programu? Przede wszystkim musi skupić się na najlepszym wykorzystaniu tych zasobów wody, które znajdują się w glebie oraz na tworzeniu warunków powodujących zwiększenie jej zawartości bez doprowadzania jej z zewnątrz. Należałoby dopasować technologię
uprawy do zmieniających się warunków klimatycznych. Tylko jak?

Nawet najlepszy system nawodnieniowy nie pomoże, jeśli nie zadba się o podstawowy środek produkcji, którym jest GLEBA. Nasze gleby są coraz bardziej ubogie w próchnicę, która jest rezerwuarem wszystkich niezbędnych składników pokarmowych dla roślin oraz mikroorganizmów glebowych, stabilizuje odczyn gleby, ma działanie strukturotwórcze, wykazuje większą zdolność zatrzymywania wody niż części mineralne. Do degradacji gleb przyczynia się w największym stopniu uproszczenie zmianowania, intensywna uprawa roli oraz zmniejszenie stosowania nawozów naturalnych.

Rolnicy powinni zacząć od wyboru najbardziej odpowiedniej dla ich gospodarstwa technologii uprawy roli, która powinna być jak najbardziej uproszczona. Ograniczanie zbędnych przejazdów zmniejsza ugniatanie gleby, które jest jednym z czynników niszczących jej aktywność biologiczną. Dla poprawy struktury gleby bardzo ważne jest stosowanie nawozów organicznych, które stanowią doskonałą pożywkę dla mikroorganizmów glebowych i surowiec do produkcji próchnicy. Trzeba wprowadzić do zmianowania rośliny strączkowe, motylkowe, okopowe, mieszanki z trawami i poplony. Bardzo intensywny rozwój mechanizacji rolnictwa w XX wieku powoduje stopniowe odejście od tradycyjnych metod uprawy roli. Wprowadzane są technologie, które z jednej strony ograniczają koszty materiałowe i czasochłonność (koszty pracy), a równocześnie ograniczają postępującą degradację gleby, często też powodują poprawę jej struktury. Orka jest zabiegiem mocno wpływającym na strukturę gleby. Poprzez intensywne odwracanie gleby i wielokrotne jej rozkruszanie i mieszanie, następuje przyspieszenie mineralizacji próchnicy. Zbyt częste wjeżdżanie w pole ciężkim sprzętem, zwłaszcza przy wysokiej wilgotności, prowadzi do zagęszczania gleby, co skutkuje zmianą stosunków wodno-powietrznych.

Zmniejsza się porowatość gleby, a co za tym idzie obniża się polowa pojemność wodna. W dłuższym okresie powoduje to degradację chemiczną, fizyczną i biologiczną gleby.

Wady orki:
• nasilenie erozji wodnej i powietrznej,
• przyśpieszenie mineralizacji próchnicy,
• przesuszenie warstwy ornej,
• zmniejszenie nośności gleby,
• konieczność doprawiania zaoranego
pola,
• głębokie umieszczenie nasion chwastów
i zainfekowanych resztek pożniwnych,
które w następnym roku są
wyorywane na powierzchnię pola,
• duże zużycie energii i czasu pracy.

Polski system uprawy roli stworzony w latach 40. XX wieku przez profesora Świętochowskiego składał się z pięciu zespołów uprawek:
1. uprawki pożniwne,
2. jesienne przedsiewne,
3. przedzimowe,
4. wiosenne przedsiewne pod rośliny
wczesnego i późnego siewu,
5. uprawki pielęgnacyjne w roślinach
wysiewanych w wąskie i szerokie
rzędy.

Przy takiej intensywności zabiegów i zmiennej pogodzie, trudne jest dotrzymanie terminów agrotechnicznych. Zwiększa to możliwość popełniania błędów takich jak uprawa w złych warunkach wilgotnościowych. Uprawa roli zbyt wilgotnej prowadzi do powstawania brył, a intensywna uprawa takiej gleby prowadzi do rozpylenia i zniszczenia struktury, w następstwie tego również do powstawania skorupy glebowej utrudniającej wschody roślin i zwiększającej równocześnie spływy powierzchniowe. W uprawie uproszczonej obowiązuje zasada „tak dużo zabiegów uprawowych jak to konieczne, a zarazem tak mało jak to możliwe.

Tak więc należy zmniejszać intensywność uprawy roli poprzez:

  • zmniejszenie głębokości uprawek,
  • rezygnacji z niektórych uprawek,
  • rezygnacji z niektórych zespołów
  • uprawek,
  • zastąpienie uprawek intensywnie
  • wpływających na glebę przez mniej intensywne.

Uprawa konserwująca to sposób uprawy z wykorzystaniem mulczowania, mający na celu ochronę gleby przed degradacją oraz zachowanie jej produktywności (Zimny 1999). Celem uprawy konserwującej jest wzrost żyzności gleby bez ujemnego wpływu na plonowanie. Typowe dla rolnictwa konserwującego jest zachowanie trzech ważnych zasad.

1. Ograniczenie mechanicznej ingerencji w glebie, pozwalające zachować jej funkcje akumulacji materii organicznej i poprawić stosunki wodno-powietrzne. Chodzi tu zwłaszcza o ograniczenie orki i zmniejszenie ilości zabiegów głęboko spulchniających glebę. Zastępuje się je siewem bezpośrednim, uprawą pasową, siewem w mulcz.

2. Zachowanie stałej okrywy roślinnej przez zastosowanie międzyplonów, poplonów czy mulczowania. Pokrycie gleby mulczem powoduje ochronę gleby przed parowaniem i może przyczynić się do ograniczenia spływów powierzchniowych oraz zwiększenia retencji wodnej gleby. Chroni glebę przed erozją wietrzną i zaskorupieniem. Wpływa na bioróżnorodność biologiczną, zwłaszcza wzrost populacji dżdżownic, które odgrywają istotną rolę w procesie użyźniania gleb. Długie korytarze drążone przez dżdżownice powodują poprawę stosunków wodno-powietrznych poprzez napowietrzanie gleby i odprowadzanie wody po obfitych deszczach. Odchody dżdżownic są dobrym nawozem dla roślin i wpływają na tworzenie się struktury gruzełkowej gleby.

Stosowanie płodozmianu bogatego gatunkowo, redukującego rozwój chwastów, chorób i szkodników. Szczególnie duże znaczenie ma wprowadzenie do zmianowania roślin motylkowatych lub ich mieszanek np. z trawami. Strip till (uprawa pasowa) jest jednym z rodzajów uprawy konserwującej.

Technologia uprawy pasowej pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Choć jest ona stosunkowo młoda w Polsce, to zdobywa coraz więcej zwolenników. Łączy w sobie korzyści płynące z dwóch skrajnych systemów uprawy: tradycyjnej głębokiej uprawy roli i siewu bezpośredniego. Strip till polega na głębokim spulchnianiu wąskiego paska ziemi (stąd nazwa uprawa pasowa), co powoduje, że korzenie roślin mają dobre warunki do wzrostu.

Przez rezygnację z orki gleba nie jest zbyt zwięzła i zagęszczona, dzięki czemu posiada korzystne stosunki wodno-powietrzne. Natomiast międzyrzędzia pozostają nieuprawiane. Pozostawione na nich resztki pożniwne powodują zwiększenie bioróżnorodności oraz zawartości próchnicy w glebie. Około 2/3 powierzchni pola jest nieuprawiane, pokryte resztkami roślinnymi, co znacznie ogranicza parowanie i erozję gleby.

Największą zaletą tej metody jest możliwość zmniejszenia ilości zabiegów agrotechnicznych wykonywanych podczas uprawy tradycyjnej do tylko jednego przejazdu. Generuje to oszczędności zarówno czasu, jak i paliwa czy pracy. Może się również tak zdarzyć, że będzie to jedyny sposób na dotrzymanie agrotechnicznego terminu siewu niektórych roślin. Wieloletnia obserwacja pokazuje, że zwłaszcza w warunkach deficytu wody, obserwuje się równomierne wschody, większe plony w niekorzystnych warunkach oraz zwiększanie zawartości próchnicy i wilgotności gleby. Największym ograniczeniem w rozwoju tej technologii
w Polsce jest brak przekonania rolników do tak daleko idących zmian w technologii uprawy, brak krajowych zaleceń agrotechnicznych oraz wysoka cena maszyn oraz duże zapotrzebowanie na moc ciągników (często powyżej 150 kM).

Dopracowanie agrotechniki poszczególnych roślin, w oparciu o maszyny konstruowane z myślą o pracy w naszych warunkach, zwiększy szansę na rozpowszechnienie technologii strip till wśród rolników.

 

kontakt1.jpg
Andrzej Kijas
Artykuł opracowany we współpracy ze specjalistami ze Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Częstochowie 
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj

POWIĄZANE TEMATY:technologia uprawy susza
Komitet do spraw pożytku publicznego
NIW
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030
PROO