Bojkot polskich rolników? Bo poparli Andrzeja Dudę…

Jak pokazują wyniki ostatnich wyborów prezydenckich, mieszkańców wsi najbardziej przekonał do siebie Andrzej Duda. Stało się to powodem do pojawienia się niepokojącego nawoływania do bojkotu polskiego rolnictwa. Głównie za sprawą mediów społecznościowych docierają do nas głosy nakłaniające do rezygnacji z kupowania polskich produktów. 

"Bojkot! Nie kupuję polskich produktów, a na wakacje tylko zagraniczne wycieczki”

„Nie wydam ani złotówki na produkty z Podlasia”

„Poparcie rolników dla Andrzeja Dudy w I turze 71,36% i w II turze 81%. Dziękuję rolnicy, od dziś wybieram hiszpańskie, włoskie warzywa i owoce!”

„Rolnicy! Miasto przestaje kupować Wasze produkty!”

To tylko niektóre i to jeszcze te „bardzo łagodne” wpisy, jakie można znaleźć na Twitterze. 

Do sprawy odniósł się dziś także w Radiowej Jedynce minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Pojawił się jakiś apel, aby bojkotować regiony, w których głosowano na Andrzeja Dudę, czy rolników, którzy świadomie oceniając, co się dzieje w Polsce, zagłosowali na zwycięskiego prezydenta - mówił minister. - Czy na tej zasadzie myśląc, należałoby bojkotować duże miasta, które głosowały na Rafała Trzaskowskiego? Zrezygnować z zakupów i usług w tych miastach, czy uczelni, które tam są zlokalizowane, czy np. nie jeździć do województwa pomorskiego, bastionu PO od dawna, tylko dlatego, że ludzie tam popierają jakiegoś kandydata? - mówił minister Ardanowski. 

Nasza redakcja przypomina, że polska żywność jest marką samą w sobie i, na szczęście, na jej jakość nie mają wpływu poglądy polityczne... 

Czy w dzisiejszych czasach, kiedy tak bardzo walczy się o patriotyzm konsumencki taki bojkot ma sens? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? 

Redakcja KalendarzRolnikow.pl Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj