Albo wybieg, albo bioasekuracja
Jednak praktyka wskazuje, że trudno wytłumaczyć rolnikowi dlaczego np. pozostawienie otwartych drzwi wejściowych do chlewni jest traktowane jako naruszenie zasad bioasekuracji, a u sąsiada świnie na wybiegach nie budziły żadnych wątpliwości.
Dotychczasowe zróżnicowane podejście do zasad bioasekuracji w zależności czy świnie były izolowane wyłącznie w budynkach, czy utrzymywane na wybiegach, nie miało żadnego uzasadnienia z punktu widzenia walki z wirusem. Niewątpliwie stada świń na wybiegach są mniej zabezpieczone i bardziej narażone na zakażenie, co niepotrzebnie naraża sąsiadów (z pełną izolacją zwierząt) na znalezienie się w strefie niebieskiej – zauważają zrzeszeni producenci trzody chlewnej.
Jednak wszystkie dobre rady od fachowców warto wziąć pod uwagę - zwłaszcza, gdy okazuje się, że w ciągu kilku dni liczba ognisk ASF w Polsce podwoiła się. I choć to nadal są niewielkie liczby trudno nie zauważyć, że wśród gospodarstw z wykrytym ogniskiem wirusa są także duże gospodarstwa towarowe.
Jeśli chodzi o wybiegi dla trzody, to liczba gospodarstw utrzymujących świnie na wybiegach w Polsce nie jest duża.
Zgodnie z informacją zawartą w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia, w strefach czerwonej i niebieskiej (obejmującą prawie połowę terytorium kraju) znajduje się 67 gospodarstw - informuje POLPIG. - Objęcie zakazem całego terytorium kraju (wzorem Litwy i Estonii) nie spowodowałoby dużego uszczerbku w pogłowiu świń, a znacznie ograniczyłoby możliwość dalszego rozprzestrzeniania się wirusa i tworzenia przyszłych stref niebieskich. Skoro podstawowe zasady bioasekuracji, obowiązują w całym kraju, to również zasady izolacji zwierząt w budynkach powinny dotyczyć wszystkich świń.
Jednak, jak wskazuje związek, rolnicy, którzy zostaliby zobowiązani do likwidacji świń utrzymywanych na wybiegach powinni uzyskać odpowiednie rekompensaty ze strony skarbu państwa.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|