Zwierzęta na uwięzi to także bydło...

Podlaska Izba Rolnicza alarmuje, że zapisy dotyczące trzymania zwierząt gospodarskich na łańcuchach dotyczą nie tylko psów, ale i bydła. W tej sprawie skierowano list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Zapis, który ma zabraniać trzymania zwierząt na uwięzi czy na łańcuchu budzi wielki niepokój wśród rolników zajmujących się hodowlą bydła, bowiem od lat mają przystosowane obory do takiego systemu hodowli - pisze do prezesa Kaczyńskiego Zdzisław Łuba, przewodniczący Rady Powiatowej Podlaskiej Izby Rolniczej w powiecie łomżyńskim. - W ocenie rolników, przy takim sposobie chowu zwierzęta czują się bardzo bezpiecznie i nie można tego oceniać negatywnie.

Zdaniem Zdzisława Łuby, trzymanie zwierząt w kojcach zmniejszałoby poziom bezpieczeństwa zwierząt, gdyż tak trzymane bydło narażone jest na obskakiwanie, tratowanie słabszych czy nawet gorszy dostęp słabszych sztuk bydła do zadawanej paszy.

Przewodniczący izby z powiatu łomżyńskiego zwraca także uwagę, że ograniczenie uboju rytualnego do jedynie potrzeb krajowych nie zablokuje produkcji drobiu w tym celu. Po prostu ubój rytualny będzie dokonywany poza granicami. 

Bardziej należałoby się skupić nad rozwiązaniami, aby ten eksport odbywał się w humanitarnych warunkach - pisze przedstawiciel samorządu rolniczego z Podlasia. - Ustawa może wpłynąć na znaczny spadek dochodu rolników lub spowodować ,,szarą strefę'', która pogorszy los zwierząt przeznaczonych do uboju rytualnego.

Redakcja KalendarzRolnikow.pl Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj