DIR: nasi hodowcy tracą przez ASF
ASF jest problemem hodowców trzody chlewnej w wielu miejscach w Polsce. Dolnośląska Izba Rolnicza stanęła w obronie hodowców.
Część obszaru naszego województwa jest objęta reżimem czerwonym, niebieskim i żółtym - informuje Leszek Grala, prezes DIR.
ASF jest już na granicy Wielkopolski i Dolnego Śląska, gdzie hodowców trzody chlewnej jest bardzo wielu. Rolnicy już odczuli skutki ASF w postaci mocno obniżonych cen żywca wieprzowego nawet o 2,2 zł/kg. Również cena warchlaków drastycznie spadła, nawet o 200 zł/sztukę.
Zdaniem samorządu rolniczego z Dolnego Śląska, rolnicy nie są zadowoleni, ponieważ restrykcje nałożone na poszczególne strefy powodują, iż producenci rolni muszą zrezygnować z hodowli, a na odbudowanie stad potrzeba co najmniej roku, natomiast pierwsze dochody uzyskuje się dopiero po dwóch latach.
Rolnicy, którzy zainwestowali w trzodę chlewną miliony złotych muszą spłacać swoje zobowiązania, a wprowadzenie stref wiąże się z brakiem odbiorców, a zatem utratą dochodów i utratą płynności finansowej gospodarstw - przekonuje prezes DIR.
Ponieważ rolnicy - hodowcy trzody poważnie obawiają się o swój byt, DIR wnioskuje o program odbudowy trzody chlewnej i wsparcie dla rolników, gdyż odszkodowania wprowadzane przez rząd nie rekompensują strat w gospodarstwach.
Redakcja KalendarzRolnikow.pl
Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie do autora? Napisz do nas tutaj
|